Menu
Gildia Pióra na Patronite

Poradnik ZBycia #110

Izvsia

Izvsia

Kobieta.
Można powiedzieć ostatnie Boże stworzenie ożywione z męskiego ciała. Śmiało więc wysuwają się wnioski, że coś z nich mamy. Czy też może byśmy chciały?

Kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa. Lubimy ciepło, co do planety pasuje, ale to nie tylko to. Nie ma tam życia, nawet jego możliwości, czy i w tym coś wspólnego jest?

Coraz częściej zaczynam na siebie patrzeć przez pryzmat męskiego oka. Kobiety mają chyba w naturze robienie zamieszania. Zarówno wokół siebie jak i najbliższego otoczenia. Nie wiemy czego chcemy, ani co nas uszczęśliwia. Mówimy jedno by po chwili zmienić zdanie, a po kilku kolejnych minutach wykłócać się, że jesteśmy niesłuchane i nikogo nie obchodzimy. Popełniamy błędy, które przez wstyd i wydymałą dumę zwalamy na innych lub obracamy na swoją (nie)korzyść. Lubimy dużo gadać często nic twórczego tym nie wnosząc i obrażając się za zwrócenie na to uwagi. Mamy humorki, złe nastroje, uszczypliwości, złośliwości, wrogości od groma prawie jak za naciśnięciem czerwonego guzika odliczającego czas do ostatecznego wybuchu.

Pragniemy być traktowane "na równi" wciąż się wywyższając i nader często upokarzając innych. Mężczyzna powinien nas słuchać, spełniać zachcianki, wyręczać wręcz czytać w myślach, a my jak boginie z łaską przyjmować te zaszczyty nie dając często nic w zamian oprócz tego co zawsze (patrz wyżej..) co jest przecież wystarczające.

Chciałabym pozbyć się z siebie tych punktów, wykluczyć je, wyjąć, pominąć, zapomnieć. Wierzyć bez zmian humorków, kochać bez oczekiwań, żyć bez żalu. Mężczyzna wydaje mi się ma łatwiej być z sobą w zgodzie, gorzej z kobietą. My natomiast mamy ciężko żyć bez zamętu (czego nie ułatwiają nam szalejące wciąż hormony.. te okresy, PMSy, ciąże.. ehhh). Sama wykańczam się sobą. Tak nielogiczna może być chyba tylko kobieta.

Pozdrawiam,
Zajarana Życiem =)

9455 wyświetleń
251 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!