Menu
Gildia Pióra na Patronite

Olśniło mnie...

Duch_Sumienia

Duch_Sumienia

Każdy człowiek ma adres.

To nas wszystkich łączy... codziennie czekamy na, lub przesyłamy jakąś przesyłkę
Firmy kurierskie, na pewno każdy z nas umie wymienić chociżby trzy... prócz tej którą znają wszyscy Poczty Polskiej.

Nawet groby mają adresy... Może odruchowo stawiamy tam kwiaty, znicze, przychodzimy... po co? Rozmawiać z nimi? Wspominać przy zimnym grobie? Bo to tradycja? Bo chcemy pamiętać? To czy tracimy o nich pamięć nie chodząc na groby... ale to tylko takie luźne przemyślenia...

Może to, że gdy przestajemy chodzić na groby też jest jakiś znak, znak zapomnienia? Może znak, że nikogo bliskiego za życia nie mieliśmy, lub wszyscy już umarli oprócz nas.
Fakt jest jeden, gdy na grobie zabraknie ostatnich "przesyłek", znaków, że ktoś pamięta to odrazu widać...

A codziennie w domu siedzimy, samotnie, mniej lub bardziej. Czekamy na listy, paczki, przesyłki, ważne dokumenty. I tylko my sami wymyślamy to czego chcemy, lub na co czekamy. Nic bez naszej ingerencji nie przyjdzie do nas... chyba, że ktoś chce nam zaszkodzić i podał nasz adres... jeszcze trzeci rodzaj przesyłki to reklamy. Mniej lub bardziej przydatne, przeważnie mniej.

Ufamy bowiem sprawdzonym sklepom, fachowcom (polecanym), instytucjom nam znanym. Połowa ulotek na pewno wyląduje w koszu, jeśli nie większość.

A jeśli człowiek zmienia adres? Reklama przestaje do niego przychodzić, sprawy toczą się innym biegiem. Tracimy grunt pod nogami, oczywiste, że łatwiej zmienić hasło do komputera, konto bankowe, swój portal facebook- owy, sympatie.pl itp.

Adres to jednak coś co ułatwia człowiekowi życie, coś, co jeśli pozostaje, równie ważne jak np. kontakty telefoniczne, bez których byłoby człowiekowi trudniej działać.
Każdy kurier, każda firma tracąc kontakt i adres klienta traci klienta, pieniądze.... czas a czas to również pieniądz w tym wypadku.

Biorąc to wszystko pod uwagę, człowiek podróżujący nie ma racji bytu w systemie jaki ten świat stworzył i do dziś próbuje, usiłuje utrzymać...

To czy mając stały adres nie stajemy się więźniami systemu?

Co by było zatem gdybyśmy wszyscy ciągle podróżowali, nie mając stałych adresów... cdn.

22 937 wyświetleń
481 tekstów
8 obserwujących
  • Duch_Sumienia

    1 September 2015, 13:31

    A widziałeś film http://www.filmweb.pl/film/Wyścig z czasem-2011-587175
    To jest coś podobnego do zaczipowania, ale na groźniejszą skalę... zapisują się w tym czipie nie dane nasze, a ilość czasu ile nam pozostało do końca życia, czas jest walutą wymiany między ludźmi z sektorów biedy i bogactwa, im go więcej masz tym lepiej. A im mniej tym krócej żyjesz.

    Myśle, że to jest dużo groźniejsze, ale uważam, że to już istnieje, w końcu mamy pieniądze, a gdy ich nie mamy, coraz mniej czasu [...]

  • Duch_Sumienia

    1 September 2015, 13:26

    Wiem o czym piszesz, słyszałem o tym już w mediach... nawet robili na ten temat futurystyczne filmy... obawiam się, że jeśli bogaci by poszli na takie zaczipowanie, ze względów "bezpieczeństwa" to poszłoby to lawinowo, ale oby nie... Big Brothera mieliśmy już, starczy.

  • Duch_Sumienia

    1 September 2015, 12:55

    Zaczipować! A nawet powiem więcej, zaCZOPOwać ;p

    ja mam już "Olśniło mnie 2", może dojdę do tematu czipów podskórnych. Nie chciałbym aby do tego dochodziło. Byłby to "ostatni bastion" wolności jaki byśmy "poddali".