Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ukryty Przekaz W Filmach Grozy

Grupka młodych ludzi postanawia pomóc uzależnionej od metaamfetaminy koleżance i wywozi ją do chaty w lesie na odwyk ... dziewczyna wysypuje resztkę narkotyku do studni no i powoli zaczyna się jazda ... to początek filmu MARTWE ZŁO z 2013 roku i choć nie uważam że reżyser filmu zrobił to celowo to zakładam taką hipotezę, że horror może mieć ukryte przesłanie antynarkotykowe. W tym samym czasie gdy dziewczynie zaczyna się połączony z halucynacjami ''zjazd'' czy jak kto woli ''zejście'' lub ''skręt'' poodstawienny, jeden z kolegów znajduje w piwnicy tajemniczą starą księgę i odczytując kolejno imiona demonów, przywołuje je do chaty, która szybko zamienia się w miejsce krwawego piekielnego survivalu. Przez cały film każdy z jej przyjaciół po kolei traci życie w tym niewyobrażalnie strasznym piekle i tylko jej jednej udaje się przeżyć ten koszmar. Moim zdaniem może być to właśnie taki przekaz, że narkotyki to piekło, które odbierze ci wszystkich przyjaciół i nawet jeśli je przeżyjesz, zostaniesz sam. Drugim horrorem, w którym dostrzegłem możliwość podobnego przekazu jest film DIABEŁ-INKARNACJA, z 2018 roku, gdzie główną bohaterką jest dziewczyna z problemem alkoholowo-lekowym, która właśnie rozpoczyna pracę na nocną zmianę w kostnicy miejskiego szpitala w amerykańskim Bostonie. Zostaje tam dostarczone ciało młodej dziewczyny, której ktoś podciął gardło i próbował spalić jej ciało ... potem okazuje się, co już na początku filmu wiadomo, że była/jest opętana przez potężnego demona i nadal żyje ... I tutaj również ten demon zabija po kolei wszystkich znajomych głównej bohaterki, która przez cały film walczy ... no właśnie, walczy z głodami alkoholowo-lekowymi i z demonem jednocześnie a w trakcie dowiaduje się od ojca opętanej dziewczyny, że demon dobrał się do niej kiedy popadła w chroniczną depresję, czyli ... mogła wtedy po prostu zacząć ćpać a demon, który ją opętał to personifikacja bardzo trudnego do pokonania nałogu. Podczas filmu pojawia się również scena terapii grupowej oraz wyznanie kolegi bohaterki filmu, o swoim niegdysiejszym problemie alkoholowym, który pokonał gdy urodził mu się synek, jednak i jego demon w filmie nie oszczędził. Ja osobiście od dziecka jestem fanem horrorów i od dawna człowiekiem, który zmaga się z problemem alkoholowym i ... tak właśnie uważam ... nałóg czy to alkoholowy, lekowy czy narkotykowy jest jak straszny demon, który jest w stanie odebrać ci wszystkich przyjaciół i przeprowadzić przez najstraszliwszy z możliwych koszmar, którego nikt kto przez niego nie przeszedł, nie jest w stanie sobie wyobrazić.

70 826 wyświetleń
1129 tekstów
9 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!