Menu
Gildia Pióra na Patronite

"WYJEŻDŻAM Z POLSKI DO POLSKI"*

fyrfle

fyrfle

Forum Pandory. W zasadzie każdy z moich tekstów porusza tematy trudne i wielu odmawia im prawa do obecności na grupach literackich, bo przecież godzą w poezję, więc powinny być jak trędowaci, gdzieś poza rzeczywistością kreowaną przez lirykę.

Akurat dzisiaj miałem pisać o pewnej kontrowersyjnej sprawie, którą wywołały media, ale będę wierny swoim emocjom, więc napiszę o tym, co mnie aktualnie dręczy. Ale ja ten temat już poruszałem w codziennikach i hydrparkach, więc jest on tematem, moim zdaniem, istotnym dla państwa polskiego i Polaków. Wraca coraz boleśniej. Powiadają. I to ci z tytułami, że pod wpływem emocji nic się nie powinno czynić. Dla mnie emocje, to jednak najprawdziwszy człowiek.

Będę pisał o sprawie bardzo prostej. Podstawowej. Nie dokonam jakiegoś komingautu, żem biseksualny ze skłonnością do nekrofilii, no bo nawet nie jestem. Jestem pozbawiony ambicji, aby kimś takim być. No w ogóle w tym i podobnych tematach nie stawiam sobie celów. Ortodoksyjni katolicy zarzucą mi jednak tryumfujaco bigamię, ale ktoś musi w was podsycać nienawiść, więc zgłosiłem się ja i do momentu kiedy nie zaczniecie znosić chrustu na stosy, to zwyczajnie nie możecie liczyć, że was zmieszam, a potem wdeptam z tym błotem w ziemię, tą ziemię.

Postanowiliśmy zmienić piec na eko, fit i bio. To przy okazji zdecydowaliśmy o remoncie kotłowni i dwóch pomieszczeń piwnicznych w domu. Pewne rzeczy, jak słoiki, czy pięć sanek powędruje na strych. Słoików jest setki, bo setki robimy przetworów, bo są dobre. Dyskutowalbym, czy są zdrowe i fit. Za piętnaście siódma zjadłem śniadanie i piętnaście po siódmej wyszedłem z domu zrzucić kalorie i przy okazji kupić worki na śmieci, aby te słoiki i inne szpargały wynieść w nich na strych. W pierwszym tak zwanym rodzinnym sklepie wiejskim dziesięć worków studwudziestolitrowych kosztowało dwanaście złotych i pięćdziesiąt groszy, to pomyślałem sobie, że to jest złodziejstwo. Obok był drugi tak zwany rodzinny sklep. W nim worków na śmieci studwudziestolitrowych nie było. Poszedłem do słynnej polskiej sieciówki i tam takie worki kosztowały jedenaście złotych dziewięćdziesiąt groszy. Też pomyślałem, że ktoś chce mnie okraść. Poszedłem do jeszcze słynniejszej portugalskiej sieciówki i tam worki były po pięć, cyfrą 5 złotych.

Tak głośno krzyczymy , wręcz drzemy mordy - polskieeeeeeee! Tylkoooooooo!
Sam tak się dre. No ale powiedzcie sami - k.rwa warto!!!??? Wiem. Powiecie - jak nas podbiją, to każą nam kupować i płacić horrendalne ceny. Zaryzykuję odpowiedź, że to mijanie się z prawdą, a nawet g...o prawda, bo oni jednak cywilizacyjnie i moralnie wyżej stoją od nas Polaków. Dlatego są umiarkowani w kształtowaniu marży choćby. Krzyczymy mały polski biznes, rodzinne firmy, rodzinne sklepy. W praktyce wygląda to właśnie tak. Zapytajcie tych co woleli zakład budowlany przenieść do Niemiec, choć ojca Niemcy spalili w Treblince. Przenieśli, bo tutaj inny mały polski przedsiębiorca rodzinny nie zapłacił za kafelkowanie domu, za roboty dachowe. Potem następny i kolejny. Jednak Niemiec bez umowy nie przystępuje do remontu i nikt nigdy nie bierze zaliczki. I tu dochodzimy do gorzkiego smaku polskiego odcienia słowa HONOR.

Tak to wygląda. Czy nam się podoba, czy nam się nie podoba, to funkcjonujemy na antyzasadach. Tutaj nad Wisłą każdy każdego chce orżnąć.

Zawsze to powtarzam. To nie obca przemoc nam zabrała, to nasze elity sprzedały siebie i nas obcym. Nie nasze elity uwolniły chłopów z pańszczyzny, tylko zaborcy. Nie nasze elity wprowadzały postęp gospodarczy w dziewiętnastym wieku, tylko zaborcy. Nasze elity wyprzedały majątek narodowy po roku 1989. Nasze elity kłamstwem przekonały naród do wstąpienia do Unii Europejskiej. Tylko pytanie jest proste - czy te elity umiały budować silny gospodarczo kraj. Wreszcie, czy kondycja moralna wszystkich Polaków była taka, aby czynić sobie dobrobyt, a państwo budować silne gospodarczo i niezależne? Moim zdaniem nie. Moim zdaniem prawdą jest to co powiedział Piłsudski, że ludzie tutaj, czyli człowieczeństwo nasze, to ... . A narodu już nie ma, więc nic dobrego o nas powiedzieć się nie da.

Rząd premiera Morawieckiego podniósł emerytury o 14,8 procenta w stosunku do inflacji, która wyniosła zdaje się 17,2 procenta. Okradł emerytów na 2,4 procenta. Jeszcze bardziej okradł sferę budżetową, bo tam podwyżki wynoszą tylko 7,2 procenta.

Pytam. Jest sens istnienia Polski? Jest sens Polaków? Czy jednak Radosław Sikorski miał rację, czyli Niemcy prowadźcie! Trzeba z żywymi iść! Polska umarła, czy nie?

* Fragment piosenki "Hokejowy zamek" zespołu Pidżama Porno.
Autor: Krzysztof Grabowski

297 589 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!