Fyrfleton weniański

Czwartego października, w kawiarence namysłowskiego ośrodka kultury odbyła się prezentacja i promocja nowego tomiku Pani Ewy Kacy , zatytułowanego " A resztę pomińmy milczeniem". W jednym z poprzednich wierszy , zamieszczonym , w którymś z poprzednich tomików, Pani Ewa wybacza swoim oprawcom i prześladowcom, że zawsze pozostawiali ją samą sobie i szeregowali na końcu społeczeństwa. Ja na szczęście nikomu z nich nie chcę i nie mogę wybaczyć, a zwłaszcza tym, którzy moim zdaniem powinni być na tym wieczorku, z racji wykonywanego zawodu czy pełnionej funkcji społecznej. Był taki moment, gdy Pan Kazimierz Jakubowski, prowadzący całość, poprosił by ujawnili się piszący do szuflady i wtedy powstało dwoje młodych ludzi w wieku gimnazjalnym i przeczytali, moim zdaniem świetne wiersze. A ja się pytam gdzie byli w tym czasie - ich poloniści, ich wychowawcy, dyrektorzy ich szkół? Bo powinno to tak wyglądać, że po ich recytacji, czy przed, to oni powinni wstać i powiedzieć - Patrzcie ludzie , takie diamenty rodzą się w tym mieście, w naszej konkretnej szkole, przyprowadziliśmy ich, a wy ich doszlifujcie! To jednocześnie jest reklama szkoły i ich własnych działań! I dawałoby im poczucie wsparcia i uczestniczenia we wspólnocie.Tymczasem nie było tam też ludzi odpowiedzialnych za promocję miasta i kulturę w powiecie, a przecież Pani Ewa, oprócz zapaśników, to "tutejszy towar eksportowy", i to najbardziej błyszczący.Zaryzykuje mocne stwierdzenie , że z racji tych "wiewiórek" w głowie jest ona nadal tematem tabu i było tak, że przyszliby, ale myśleli sobie i mówili - No wiesz...to jest ta Kaca ...no wiesz...Brutalne to, ale w środowisku małego miasteczka, który powiatem jest na słowo honoru polityka, jest to bolesna prawda. A wieczorek był przepiękny, pełen świetnych recytacji wiersz Ewy Kacy i kapitalnych songów wykonywanych przez Panią Małgorzatę Pasznicką, Pana Staszka Młynarskiego i Pana Kazimierza Jakubowskiego.Trio to wyśmienite i znakomicie podawało śpiewem teksty Pani Kacy,Okudżawy i Jakubowskiego! Jedna z nielicznych mieszkanek Namysłowa, która przyszła na tę imprezę , wstała w pewnym momencie i powiedziała, że pierwszy raz jest na wieczorku poetyckim , ale jest zachwycona , tym co tu się dzieje! Zdjęcia i nagrania dostepne są na facebookowej stronie KMT Wena i MEANDRY-blog.pl oraz na stronach biblioteki i domu kultury w Namysłowie.