Poradnik ZBycia #19

Świadomość.
Coś co posiada każdy z nas. No bo przecież wszyscy ją mamy. Prawda? Wszyscy sami decydujemy o swoim życiu. Każdy wybór, każda decyzja, każdy wydatek, wyjście, spotkanie, rozmowa. To Ty jesteś swego losu Panem, taka prawda. Amen. (KamoKamilion- nastroje zmienne). Kiedy patrzysz w lustro to kogo widzisz tam? Wroga czy przyjaciela? (Bob One- w co wierzysz) To B A R D Z O ważne pytanie na które każdy powinien sobie jak najszybciej odpowiedzieć. Kim jesteś, ze swoim doświadczeniem, wykształceniem, samochodem, zarobkami określa tylko jak się czujesz sam ze sobą. Możesz oszukać wszystkich, tylko nie siebie i to jest właśnie Ś W I A D O M O Ś Ć.

Świadomość swojej osobowości i własnego ja. Świadomość, która prowadzi nas do drogi wewnętrznego szczęścia i harmonii. Uzyskamy je w życiu do zrozumienia, ale tylko pod warunkiem, że wkroczymy na tę drogę z pokorą i zdrowym rozsądkiem. To świadomość daje nam możliwość odróżnienia dobra od zła, a nawet prawdy od fałszu. To coś, czego nigdy w pełni nie uda nam się odkryć, lecz każde kolejne odkrycie da Ci nowe możliwości i tak w nieskończoność. Daje nam to tak nieskończenie wiele możliwości polepszenia sobie, swojego życia, oraz innych otaczających Cię istot, a w rezultacie nawet i całego świata. Czyż to nie właśnie wyśnione życie?

Choć sam przyznaj, że ciężko w to uwierzyć. W piękne słowa o "zaufaniu sobie". Przecież dlaczego skoro jest to takie proste nikt jeszcze na to nie wpadł? Czemu nikt o tym nie powiedział? Nie krzyczał o tym i nie udoskonala świata już od tak dawna, od jak dawna tylko o tym wie?
No i tu właśnie pojawia się pierwsze pytanie na które odpowie Ci Twoja świadomość, gdy tylko o tym wszystkim pomyślisz porządnie po poczytaniu, zorientowaniu się i upewnieniu, że wszystko już zobaczyłeś co chciałeś na ten temat wiedzieć. Otóż krzyczy o tym masa ludzi, a najlepiej i najpiękniej o tym wszystkim mówi i tłumaczy muzyka reagge. To polecam jako jedno ze źródeł które warto przejrzeć, przesłuchać przed zastanawianiem się nad trudnym pytaniem wspomnianym wcześniej.

Jest tyle publikacji, wywiadów, filmików, teksów, ludzi, którzy nakłaniają do wiary w siebie, realizowania marzeń i uporządkowywania swojego życia przede wszystkim na tle psychicznym. A to przecież jedno i to samo co świadomość. Nie działanie przeciwko sobie. Tylko piękniej nazwane, bardziej "chwytliwe", żebyś po to sięgnął. Byś przeczytał, obejrzał, usłyszał. Co w tym najbardziej ironiczne. Ileż ludzi to czyta, ogląda, słucha, a dalej nic nie robi. Nic nie rozumie. To takie irytująco-demotywująco-smucące. Złap za lejce, czym prędzej (Grubson feat. BRK)- złap za lejce). Czyż tak trudno dotrzeć do czyjegoś umysłu, by uwierzył? By znalazł swoją świadomość?

Pozdrawiam,
Zajarana Życiem =)