różowy między moimi - twoimi
i słabość
oblizując, torturując ze smakiem
by uciec nie do końca
szpilki ocierają dominację
- utrzymuj mnie
w ruchu orgazmu
w nieidealnej nocy
poduszka pachnie
zapachem odcisku papilarnych
wyostrza sex
są wszędzie
jak genetyczna historia

* od-skrzydlenie

napiszmy sobie wiersz
gdzie ja
mogę być twoją śnieżnobiałą kartką
pełną gestów znaczeń
i ukrytych pragnień
ujmij w dłoń zgrabnie
pióro pośliń
zanurz
we wnętrzu kałamarza
kreśl słowa intymnie
lekkim posunięciem
krótko a stanowczo
wolno i z detalem
do ostatniej kropli
nim wykrzyknikiem się staniesz

Sylwia Pryga

Lubię jak kochasz mnie rano
kiedy pod powiekami mam sen.
Całujesz mnie całą ,dotykasz nieśmiało
jakby to był nasz pierwszy raz.
Pragnę Cię tak jak przed laty,
kiedy pożądanie było szaleństwem.
Przytul mnie teraz mocno i ochroń
przed podłością świata i złem.
Spraw żeby moje łzy były tylko
łzami radości,wzruszenia i zachwytu
nad pięknem które jest w Tobie
Kochaj mnie teraz i całuj teraz ,jeszcze raz.

powoli bez pośpiechu
obnażyć się nieskrępowanie
za parawanem nocy
czując się w jedności

ze zmierzchem o...
północy bez tajemnic
bez skrępowania
nie patrząc w oczy prosto

oddając się bez reszty
nie żałując nic ani...
chwili bez poczucia
tchu i własnej winy

zatracając się w czasie
bez najmniejszego wstydu
oddać się mimowolnie
wystarczy jeden impuls

nie bojąc się ciemności
być własnym cieniem
bez początku i końca
sam na sam z nocą

Nie umiem się oprzeć,
jednej, jedynej pokusie.
Odstawiam tort i ptysie.
Nigdy nie zapomnę
o czekoladzie.

Królową podniebienia
tabliczka czekolady.
Im więcej procent
zawsze mi się marzy.
[...]

dziś swędzą mnie
zęby na Ciebie
jeszcze powiesz słowo
na Twój widok
przechodzą mnie
dreszcze po całym ciele
wygryzę Ci wszystko
co odstaje
uszy i nos
zobaczysz...
zakąsam z miłości
jak przystało
i co mi zrobisz
za to...
no powiedz

Nie widziałam Cię dzień cały
to jakby wieczność bez Ciebie
Twoja poduszka pachnie Tobą
kwiaty od Ciebie się różowią
wiedzą że przyjdziesz i czekają
razem ze mną a ja wsłuchuję się
w ciszę za drzwiami którą uciszasz
krokami...moje serce Cię czeka
moje ciało i usta...daj mi dziś rozkosz
będę połową Twego serca i szaleństwem
tak bardzo jestem głodna Ciebie...
masz dłonie delikatne jak skrzydła ważki
i silne zarazem...kochaj mnie jak nigdy
tak namiętnie a zarazem spokojnie tak...
pragnę naszego zjednoczenia pełnego,
drżącego i ze łzami radości i rozkoszy...
zabierz nas do galaktyk odległych
i do Tajemnicy naszego istnienia ...
idziesz,słyszę Twoje kroki Moje Szczęście ...

Weekend to magiczny czas ,
tylko dla nas. Czas pragnień,
namiętnosci,Miłości bez granic i tabu.
Przyniosłeś mi bukiet z liści
w kolorach złotej jeszcze jesieni
na stół wysypałeś z kieszeni,
kasztany...cieszyleś się jak dziecko
Chodz ,herbata z pigwą czeka
stęskniona na Ciebie
Kochaj mnie przez całą noc
rano mnie kochaj...chodz ze mną
Obejmujesz mnie uśmiechem
i mocnymi ramionami...
całujesz moją dłoń,szyję i usta
kochamy się pod prysznicem
by szczyt naszego szaleństwa,
przeżyć w łóżku...wez mnie,
delikatnie i dziko mnie kochaj
całuję Twoje usta i ciało ...pięknie
pachniesz...połączmy się i stańmy się
nową konstelacją gwiezdną,będziemy wieczni.
Pragniemy siebie tak bardzo...
Zostańmy tak na zawsze albo choć do rana...

Cisza jesienna za drzwiami...
zawsze poznaję Twoje kroki
czekam...poduszka pachnie
Tobą ,naszą nocą i Miłością
coraz bardziej Cię pragnę,
a jeszcze bardziej tęskinę
do dłoni Twoich i pocałunków,
które są jak nowe galaktyki
a dotyk Twój,powoduje u mnie
,wielkie uniesienie, cieszy się moje
ciało i moja dusza z tego ,że mamy
jedno serce...Słyszę że idziesz
otwieram drzwi a Ty masz radosć
w Twoich zielonych oczach.
Chodz do mnie,dam Ci całą siebie,
zostań ,u mnie i ze mną proszę
herbatę Ci zrobilam,zmarzłeś ...