Menu
Gildia Pióra na Patronite

idea

Zaczęło się dosyć niewinnie
od wyobrażenia o świcie
Gdzie jasny promień słońca
Padał na aureolę głowy

Cień skrywał szepczące wargi
Puste obietnice zwodnicze kłamstwa
Idealny obraz niezmąconej ciszy

Gdybyśmy mogli zapomnieć o wczorajszej nocy
Gdy z obrzydzeniem zerkałem przez palce
Na miniaturowy akt stworzenia

Teraz spoglądam jasnymi oczyma
(na to co nie istotne)
Na świat pogrążony w sennym marazmie
Bogatszy o zgrozo w nowe uniesienia

1267 wyświetleń
5 tekstów
0 obserwujących