Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ideał

Widziałam go dziś,
jego uśmiech,
jego wzrok,
spojrzenie tak przenikliwe.
Jego głos donośny, męski
a za razem tak delikatny
jak śpiew ptaków o poranku
który koi me uszy,
ubrany w jasne,
dopasowane dżinsy,
które lekko muskały go o uda gdy się poruszał,
czerwona kurtka,
która wcale nie była taka duża jak wydawała sie z daleka,
delikatnie opasywała jego
smukłe ciało,
które było tak seksowne
że wywoływało
lekkie podniecenie,
przeplatane nutą strachu.
Wyszedł,
a ja zaraz za nim,
minęłam go,
a później już nie odnalazłam.

4730 wyświetleń
30 tekstów
0 obserwujących
  • Seneka 18

    10 September 2012, 18:38

    Ładnie, delikatnie piszesz...