Jutrzenka

ekhm... no właśnie... miałem nadzieję że udało mi się subtelnie do tematu podejść a tu mnie dziewczyny mieszają z rozpustą (czerwieni się) ;)

no, no ,no ...u progu rozpusty po prostu... ;)

myślałam że wyjątkowo pobawisz się moimi puklami:) pozawijasz na palce skudłacone kosmyki:)

Bój się Boga (nie tylko przy niedzieli :) )... ale coś w tym jest z pewnością... ehhh do fryzjera trzeba by pójść ;)

jak się ma na stanie to zawsze stanie... taka maluśka dygresja:) jakoś tak mi się myśli w to niedzielne popołudnie skudłaciły:)

musze nie musze... warto mieć na stanie :)

tym bardziej muszę się ubrać w nią:)

tak... koszule są mniam :)

w koszulkę muszę zainwestować :) wiosna idzie więc piżamy fru do kosza:)