W sennych marzeniach budzę się, gdy widzę cię taka ja, inna, niż zwykle
płaszczem odziana pachnąca tobą i kawą o świcie.
Prężąc się, niczym kotka zostawiam swój pazur.
Wnikam w twoje ciepło chłonąc sobą, to co w tobie
w szeptach tonę nucąc naszą pieśń
przemierzając aleją ciał w drżeniu chcę zapamiętać nasze uniesienia ciepło ust i spojrzenia.
Oddechem mym przywołuje wspomnienia taka ja - inna, niż zwykle...
Z Szuflady cieni... starocie...
Dziękuje za opinie. Kocham koty i sama jestem jak kicia :) żartowałam :) tak poważnie miło mi :)
Ciekawy. Ale co Wy z tymi kotami macie? Co drugi wiersz te koty :D
Głębokie, a za razem obrazowe, pozdrawiam 🙂
Dziękuje za opinie. Kocham koty i sama jestem jak kicia :) żartowałam :) tak poważnie miło mi :)
Ciekawy.
Ale co Wy z tymi kotami macie? Co drugi wiersz te koty :D
Głębokie, a za razem obrazowe, pozdrawiam 🙂