Menu
Gildia Pióra na Patronite

''Rozkosz niejasna''

Uwielbiam omdlewać właśnie w Twoich ramion objęciach,
gdy mnie darzysz tej fantazji euforią.
Pożądaniem okrywana falując przy Twych bioder pchnięciach,
gdy cały nasz akt staje się glorią.

Uwielbiam gdy siłą Twych dłoni przechodzą mnie dreszcze,
spowalnia puls po czym odżywa szaleńczo.
Zaczynam dyszeć ciężęj szepcząc z pojękiem ''jeszcze, jeszcze...'',
gdy róż zdobi poliki jak polegam rumieńcom.

Nasze ciała jednością tętnią,
ściskasz mocno moje ndgarstki oddychając ciężej.
Moje dłonie na marne, wbrew sobie się bronią,
ciała nasze napełnia błogość, ku spełnieniu bliżej.

Huk ! W nagłej chwili unoszę powieki,
rozglądam się w popłochu dookoła.
Gdzie jesteś Mój Miły ? Czemuś tak daleki ?
Czyżby to był sen ? Oddałam się mu zgoła...

Mimo iż rozkosz dana doraźna,
moc uniesień była nader wyraźna.
Gdybyśmy jednak istnieli Kochany,
zakuł by nas sen jawny w miłości kajdany.

14 538 wyświetleń
204 teksty
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!