Tak blisko że bliżej się już nie da Mam Ciebie i miłość a jednak Wciąż czekam i szukam po cichu Nie mówimy nic o tym a cisza
Taka wymowna się przelewa Zbędnych słów nie potrzeba Słychać symfonię na nutach Zmysłów przyciągasz jak przynęta
Nie mogę w myślach przestać... Grzeszyć w roli głównej z Tobą Moje oczy zamiast ust mówią O najskrytszych pragnieniach
Jakich noc nie śmie wyśnić Gdy Morfeusz tuli w objęciach Tak więc czekam w nieskończoność Domyślisz się? Odgadniesz? O czym nie wiesz i nie masz
POJĘCIA...