Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz erotyczny

'Nasze letnie kochanie'

solange1969

solange1969

Słońcem rozgrzani,wiatrem muskani
pielęgnowaliśmy swoje szczęście
dziś słońce jest takie jak wtedy
kiedy siedząc w zieloym parku,na ławce
całowaliśmy się,dotykali nie zauwazając nikogo
wokół siebie...potem poszliśmy do Ciebie
pospiesznie zamykając drzwi, byliśmy głodni
dotyku,pocałunków,słów o miłości cicho szeptanych
a kiedy słyszałam Twój przyspieszony oddech
stawałam się wilgotna...dotykałeś mnie tam,
gdzie jest kwiat mojej i tylko Twojej jak mowiłeś rozkoszy
dotykałam delikatnie Twoich pleców całowałam je jakbym bała się
ze Cię spłoszę,ze odejdziesz...zawsze pytałeś 'czy mogę?'
kiedy chciałeś wejść we mnie a ja tylko przyciągałam Cię do siebie
pragnąc byś tak trwał,na zawsze...zaraz po naszym szaleńczym
doznaniu rozkoszy,całowałeś moje oczy mokre ze wzruszenia.
potem calą mnie obsypałeś pocałunkami, ja robiłam to samo
Twój zapach był dla mnie jak najcudowniejszy afrodyzjak
często zasypialiśmy wtuleni w siebie by obudzić się,wziąć kąpiel
i pójść na długi spacer.Dziś,spaceruje sama, czekając na nasze spotkanie o które codziennie proszę Boga

52 817 wyświetleń
747 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!