W Tej Chwili...
Skrywając się w słowach
zamkniętych
przed świtem
uważaj na me dłonie
wędrujące w oszalałym
nie moim tempem.
Byś czuł jednocześnie
mnie i pożądanie.
zachłannie pochłaniam
zapach błądząc po ciele.
Zatracam się w powodzi
rozszalałych zmysłów
dając upust pragnieniu
zapomnienia się w Tobie.
W skrytości nocy
mrużę oczy
wargi przygryzam
mrucząc w rytmie
ściskam mocno
palcami twarde myśli.
Znikając w wilgoci
rozchylam Je do końca
wchodząc
by zagłębić się
w zakamarkach labiryntu
naszych sennych marzeń.
Kradnąc mroczne
części ciebie
dochodząc
umieram po kawałku
każdego dnia w snach
w zamian zostawiam
gorące krople
mego zatracenia...
Kocham Cię...
2 październik 2018, 10:00
Autor
Dodaj odpowiedź 7 June 2020, 17:36
0 Twoja druga wersja gładka pojawiła się :) dziękuje :) jest piękna :) miłego wieczoru :)
Odpowiedź