KRÓLESTWO KRUKA. Oddech kruka
Pozbieraj swe myśli i zapal świece.
Wyszeptał powoli grzejąc Ją oddechem.
Jak można myśleć o jednej kobiecie?!
I z wolna objęła go okrakiem.
Duszno! Może świece zabrały im tlen?
Rozchyliła i oblizała usta ze smakiem...
Nie ma tu praw fizyki i czas się nie liczy.
Chwila po chwili, co chwilę na chwilę
Jedno z drugim ciałem się kotwiczy.
Żadne Królestwo nie trwa bez końca.
Ssij każdą sekundę do granic esencji!
Przekleństwem każdej chwili jest strona mijająca.
Moja Krucza Pani, będę nieśmiertelny w Tobie...
Nieskończoności tej chwili pragniesz.
Ty stałaś się wieczna w Mojej osobie!
Wiosna 2017
Autor
3791 wyświetleń
52 teksty
2 obserwujących