Pożądam ciebie z każdą chwilą coraz bardziej Dzień ustępuje nocy Po burzy nastaje cisza Ty nigdy nie nikniesz z mych myśli Dotykam głodnymi dłońmi ciała Smakuję twych ust Patrzę prosto w oczy delektując się miłości spełnieniu Ustami całuję ramiona Sól drażni język Gryziesz delikatnie moje ucho Radio dawno uciszone Pokój tonie w ferii świetlnej neonówki Mocujesz się ze mną i śmiejesz tak wspaniale A ja czuję Wiem Że już jutro będę ciebie poszukiwał jak narkotyku Przytulam się jak najmocniej i zasypiam Szczęśliwy jak dziecko