Pewnie zaraz zasnę wtulona w pościel ze wspomnień utkaną a może tylko pobłogosławioną Tobą Zaraz pewnie zasnę odpływając za kotarę snów w których biegniemy ku sobie bo na jawie boję się myśleć o za-pięć-minut Pewnie zaraz zasnę za kilka sekund się spotkamy tak tęskniłam
Spijam uśmiech z Twoich warg by zachować go w sercu na wszystkie dobre i złe chwile na wszystkie rozstania i powroty Wtulam się w Twoije ramiona silne, choć delikatne, sam wiesz ile mają w sobie mocy choćby same dłonie Szukam Twojego spojrzenia by posłać mu uśmiech z kopalni euforii wewnątrz mnie Zatapiam się w Tobie Rozpływam się na moment Łapię głęboki oddech Krew na nowo we mnie płynie Ciało drży z radości bo jesteś tuż obok... Każda chwila jest magiczna zupełnie inna od tego co już znam Biegnę na powitanie rozkoszy serca pełnego uczucia
Jak to? To już miesiące?
Dla mnie to pierwsze sekundy rodzącego się świata...