Spostrzec i zerkać czyli Wizja punktu mojej miłości.

Pamiętam jak przyszedłem tutaj dla ciebie... była zima ,lecz serce mi dygotało ciepłym impulsem. Chociaż ciśnienie miałem w normie krew wrzała jakbym wylał wrzątek na siebie ,a to tylko mój celny i spostrzegawczy wzrok wycelowany w ciebie celny jak przeszyta strzała amora ,lecz dzisiaj się dopytuje sam siebie czy trafiłem czy spudłowałem ? Próbowałem spojrzeć na ciebie bez okularów, bez oglądania się gdzie indziej tylko ty i nic poza tym patrzyłem na ciebie i nie mogłem mojego wzroku od ciebie oderwać... Celowałem tak ,ale dzisiaj już wiem ,że spudłowałem ,lecz jeszcze tu przyjdę daje słowo! Chociaż ty już odeszłaś... Jeszcze tu wrócę! Chociaż idziesz gdzie indziej mój wzrok jak strzałka czasu idzie tylko w jedną stronę... akurat za wektor cel i kierunek mojej optyki wybrałem ciebie zjawiskowa ma muzo chociaż słabo słyszę to i tak w duszy mi grasz chociaż ,bym cię nie widział jestem pewien ,że twą duszę mym sercem widzę! Chociaż jest zimno czuje ,że mnie ocieplasz to serce me oczami lodowato już na ciebie patrzę... Pamiętam jak chciałaś mnie zabrać do kawiarni zapytałaś się ,,Czy jest ci zimno?" Ja cię tuląc mówię : Teraz już jest mi miło i ciepło zastąpiłaś mi kawiarnię widzisz jaka przydatna jesteś... Tak mówiłem oczywiście... pomimo tego jak odwracasz ode mnie wzrok i patrzysz się na kawiarnie ja ciągle patrzę się na ciebie nie ważne w jakim kierunku się zwracasz mój wzrok jest zwrotny co do twojego odniesienia twój dotyk koi mój ból... chociaż mi doskwiera z tobą nie czuje go daje słowo! Odejdź idź w dal idź dokąd chcesz nie ważne gdzie od punktu A do punktu B lub punktów znać nie będę ,lecz wiedz ,że ty jesteś jedynym punktem na który zawsze pragnę zwrócić wzrok przyszedłem wzrokiem odszedłem ciałem nie patrząc na innych patrzyłem na ciebie ,a teraz w końcu wiem ,że z oczu wyglądałaś na kobietę przepiękną ,a z serca na ślepą osobę...