demon miłości
otulona zapachem konwalii
budzi się we mnie demon miłości
z tajemnic mroku wamp wychodzi
uwodzi czule prowokuje wokół
zabójczym spojrzeniem strzelam
nie zwracając uwagi szczególnej
gdzie i na kogo jest mi to obojętne
w objęciach samotności Cię kocham
do karminowych ust tulę płatki dzikiej róży
z zamkniętymi oczami wyobrażam sobie
że na pewno Jesteś przy mnie, ze mną obok
czuję w sercu duchową Twoją obecność
ciernie kolców kują w palce
roniąc łzy czerwonych kropli
z Ciebie wampir mnie przygarnia
w postaci drapieżnego kwiatu
wysysa ostatnie tchnienie wiary
zieleń liści nadzieję obiecuje
miłość jest dla mnie całym światem
Ty Jesteś serca tlenem, antidotum…
na samotność
92 598 wyświetleń
880 tekstów
21 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!