Oczy w oczy głęboko wpatrzone
w czerwonych ustach, ocieka kostka lodu
upał wieczoru i twoja delikatna halka
Pozwalasz się uwieść i jesteś rozpalona
kostka lodu zostawia miłości szlak
ciało kocha jego dotyk, pożądanie nie działa wspak
Zapada głęboka noc, jesteśmy na tarasie
w oddali upał unosi jeziora tchnienie
ust wilgotność nie gasi pragnienia
Zbiera się na deszcz, rosi nasze nagie ciała
silny uścisk i krzyki podniecenia,
burza rozrywa nieba sklepienie.
Czuję wibrację już jest blisko, iskry niosą się w powietrzu
pomruki nieba obiecują wiele i nie szczędząc uderzają szybko
Błogie ciepło i lęku ciała skurcz, patrzymy sobie w oczy ściskając co jest pod zasięgiem rąk
Napięcie opada i oddajemy się naturze. Co wysoko się wzniosło, znów spotkało z ziemią.
Pięknie jest czuć się świata małą częścią
Autor