Menu
Gildia Pióra na Patronite

Brudne buciory feee...tyż mam

Napastował mnie pucybut
i cholewki smalił
W dłoniach dzierżył swój atrybut
I po butach walił

Na połysk...wysoki
lakier aż się błyszczy
Zamach ma szeroki
Robota aż piszczy

Pomasował nosek
Boczki też pogładził
Znalazł zbędny włosek
gdzieś go szybko wsadził

Szpilki są...szałowe
aż przechodzą dreszcze
Wszystko jakby nowe
przyjdę tutaj jeszcze

276 008 wyświetleń
2560 tekstów
190 obserwujących
  • 28 January 2014, 12:59

    Czasami żal, że artysta okazuje się niekiedy miernotą, ale solidny rzemieślnik potrafi radość sprawić niewysłowioną. ;)
    Fajne. :)

  • fyrfle

    27 January 2014, 20:54

    Daj ci Bóg! Podejrzewam, że ten tekst ma drugie dno.

  • sprajtka

    26 January 2014, 20:14

    Komplemenciara;)))

  • Naja

    26 January 2014, 15:40

    Bardzo ładnie, inteligentnym żartem opowiedziana historia :-)

  • sprajtka

    26 January 2014, 13:33

    To taka historia Rockefellera;)

  • onejka

    26 January 2014, 09:22

    Od pucybuta do Alicmena, szałowy koleś ;)

  • sprajtka

    25 January 2014, 17:46

    Butny jest i pragnie, aby odnalezienie jego było wyzwaniem;)))...czasem nawet od najgorszych;)

  • motylek96

    25 January 2014, 17:42

    sprytny ten pucybut... daj namiary;)

  • sprajtka

    25 January 2014, 17:23

    Dzięki;)

  • misiek45

    25 January 2014, 17:04

    Ależ fajnie Ci wyszło Sprajtko ,super -pozdrawiam serdecznie :)