****
Naga prawda w nagim ciele
W nagim ciele żądzy siła
Leżysz przy mnie mój aniele
Dziś nie będę się broniła.
Oddam duszę, oddam ciało
Krzycząc głośno - mało, mało
Głodnych ust poczuję ssanie
Dawno miałeś chętkę na nie.
Odpłyniemy gdzieś w nieznane
Uczuć szał poniesie nas
Wymażemy, co niechciane
Jedność ciał zatrzyma czas.
I na chwilę młodość wróci
Wigor żądzy, namiętności
Z wiekiem troszkę się pokłóci
Prawo takie jest miłości.
Do powrotu nam nie spieszno
Bo za dobrze w sobie nam
Błogie ciepło, co nadeszło
Wypełniło serca nam.
23 February 2016, 23:04
Dziękuję za opinię, jest dla mnie cenna. Chwilowy powrót do młodości tłumaczy jego otwartość..
19 February 2016, 21:59
Wiersz ma potencjał - forma przekazu - super.
Jednak tekst zbyt otwarty i oczywisty - jest nawet nieco wulgarny.
Obrana koncepcja ( z aniołem w łóżku ) jest naprawdę dobra więc wymaga poezji subtelnej i zmysłowej.
Obecne wyznanie jest z blokowiska ewentualnie z młyna .
Wiersz ten napisany za 10 lat będzie zupełnie inny.