APETYTY O SOBIE
Lubię kiedy mówimy o sobie
Apetyty rosnące w głód
I pytamy siebie wzajem
Roztrząsamy ze śmiechem dusz i ust
Kiedy już eksploduje
Że to jednak nie jest skromnie
Powiedzieć wybuch
Piękniej usłyszeć jest kochanie
A gdy jeszcze bardziej pozwolić
Wierszem czyli nami być liryce
Ostatecznie będziemy
Rozkwitem kwiatu piwonii
Kto widział drży bo rozumie
Jaką rozkoszą ten wers
Autor
297 589 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!