Menu
Gildia Pióra na Patronite

idę

Idę pustynią,
wlokę za sobą spłowiałą chustę,
nie mam wody, nie mam sił, idę i nie wiem kiedy będzie koniec
nic nie wiem, bo upadam i zasypiam ale to nie sen to śmieć,
budzę się i widzę przed sobą jezioro a na nim różowe flamingi
kiedy podchodzę odlatują, piję wodę piję ją dlugo, przez godzinę, dwie,
cały dzień i nazajutrz również, nie mam dość,
wciąż czuje pragnienie,
nie duże ale boję się znowu że mi braknie,
piję na zapas, na potem, na wieczność, na wieczne czasy, na suszę grobową i burzę piaskową,
piję i nie chcę się ruszyć,
a nie jestem w domu
I mam dylemat,
czy zostać tu i umrzeć, czy podążać dalej?
Budzę się i czuję że umieram z pragnienia, usta mam suche, krtań nieruchomą
ale jeziora nie ma, to był sen
ale on odszedł,
teraz nie mogę spać, ani pić, ani iść,
co mam robić Boże; ?
może podpowiesz

129 309 wyświetleń
1423 teksty
12 obserwujących
  • 19 October 2017, 23:07

    "Nic naprawdę nic niepomoże jeśli ty nie pomożesz dziś mi...."