Gdy mrok otula mnie dokoła, Ciemność me imię cicho szepcze.... To On mnie znowu woła, Dotykiem nagie ciało pieszczę. A gdy otworzę oczy rozmarzone, Ujrzę twarz jego i usłyszę słowa, Dla niego w każdy wieczór jestem piękna i gotowa.... Czekam codzień, w oknie nocy wypatruję, To dla Niego zawsze tak się szykuję. Musi przyjść, nie ma wyboru! On jest sensem udanego wieczoru! Jest! Idzie! Piękny niczym na niebie gwiazda, Tej nocy nie zasnę....już wiem....będzie ostra jazda..... 🙈😇