Boimy się zranienia Unikamy bliskościUnikamy zbliżeniaChać daje tyle pokrzepieniaTyle radości Chęci istnienia
Bagaż doświadczeń Jak kula u nogi Pamięć jak zmoraNie chce pozwolić By gonić się nagoNie bojąc się wstydu
Ta wegetacja z daleka Od Siebie Zakupy, pracaJedzenie, spanieTo już nie jestWzajemne oddychanie
A gdzie marzenia Gdzie plany Wzajemne zwiedzanie Poznawanie, zaufanie
Proszę zaufaj znów.
Czarny Piotr
Autor
17 January 2016, 13:12
Piękny wiersz! To jakby z mojego doświadczenia. Szczęście z kochaną osobą intymnego zbliżenia. I choć może się nie udać to warto próbować by takiej radości w życiu skosztować.To jest droga. Tak trzymaj. Pozdrawiam
17 January 2016, 10:45
dzień dobry,potrzeba czasu... bez pośpieszania i oczekiwań
17 January 2016, 06:57
Dzień dobry,czasem boimy się ponownego zranienia.Z tym wielokrotnym zaufaniem to trochę jak odpalić lont...każdy zasługuje na szansę, ale...