Menu
Gildia Pióra na Patronite

Niebiańskie podrygi

http://www.youtube.com/watch?v=Kudtm0vBu5I
będąc między dniem jasnym, a zmrokiem ciemnym
wodzę mymi ślepiami po delikatnej twej twarzy
widzę dostrzegam to, uśmiecham się, też chętnym
jesteś i nie ukrywasz tego, nie ma żadnej skazy

to jest ta chwila, ten moment, ta właściwa sekunda
kiedy możemy zapomnieć o całym bożym świecie
nie wdziera się w nasz obszar parszywa, zła obłuda
słyszymy szepty pragnień naszych „tylko tego chcecie”

każdą cząstką siebie krzyczę, weź mnie tutaj, teraz
nie chcesz głośno, chłoniesz już cielesne dreszcze
delektować wzajemnie, zatapiać się w sobie nie raz
nie dwa, więcej i więcej, ty mnie i ja ciebie pieszczę

jeszcze nie dotykasz i ja nie dotykam, minuta mija
wahamy się, niepewnie do siebie zbliżając dłońmi
za pasem kolejne ramy czasu, następna płynie chwila
w styku skórnym się spotykamy, muskając skrońmi

większymi przestrzeniami siebie, zaczynamy ocierać
nasze oddechy zamieniają się w jedno westchnień echo
zaczynasz powoli dłońmi i ustami w nieznane docierać
potok uczuć płynie, niczym wody strumienia bystrego

jesteś u bram rozkoszy, wzrokiem pytasz czy otwierać
milczeniem zezwalam chwycić klamkę w prezencji
byś mógł delikatnie i powoli wrota umiejętnie rozwierać
wtapiam w beż pomiętej pościeli, oddaję się dekadencji

jesteś u celu, u studni źródła, by spijać soczystości ciał
oboje drżymy w ekstazie podniecenia, niczym osiki
na wietrze falujemy, zanurzyć się bezkreśnie byś chciał
gramy w kochanków umizgi, gierki i małe wybryki

wchodzisz do ciepłego zakamarku, rozkosznie toniesz
oddechy stają się szybsze i w wydźwięku głośniejsze
teraz jestem już twoja, całą mnie sobą chłoniesz
ruchy cielesności zamieniają się w nieco mocniejsze

unosząc biodra ku górze, opadasz lekko tak bez końca
pozwalasz mi sięgać niebios i okrzyków nie zagłuszasz
mija półmrok, ciemność ucieka do wschodu słońca
i jeszcze troszeczkę trwają nasze rozkosze, dumasz

nie kłócimy się, jesteśmy tak ze sobą synchroniczni
ciała w jednym czasie dochodzą do wspólnej zgody
ostatnie jęki się niosą, dla siebie jesteśmy empatyczni
i tak do kresu, aż źródło obficie z brzegów wybija wody

26 000 wyświetleń
524 teksty
59 obserwujących
  • kruk55

    26 February 2013, 23:47

    no tak, wiosna się zbliża... ;)

  • misiek45

    26 February 2013, 18:31

    No no piękny erotyk Papużko-pozdrawiam serdecznie:)

  • Pechowa_

    26 February 2013, 16:53

    Papużko jak Ty potrafisz pisać.. ach i och :)
    Cudownie :)

  • Weronika Oraniec

    26 February 2013, 14:38

    Piękne.

  • madameee

    26 February 2013, 12:55

    Papużka mnie nie zaskakuje.
    Papużka jest cudowna ze swoim poetyckim smaczkiem.

  • Papużka

    26 February 2013, 12:54

    skwituję wasze wypowiedzi jedynie uśmiechem :)))

  • zugimihau

    26 February 2013, 12:36

    jaki dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugi:) fajny:)

  • Papużka

    26 February 2013, 11:11

    Mario długość wiersza ma tu istotne znaczenie :)
    Gwiazdo :) marudzisz nie ma co w ogóle porównywać naszych wierszy... 2 różne i jakże smaczne bajki.
    Agnieszko :) miło, że czytasz i się podoba :)

  • agniecha1383

    26 February 2013, 11:06

    No wiesz...pięknie...już czytając przyspieszyłam oddech...FANTASTYCZNY!!!pozdrawiam:)

  • miramija

    26 February 2013, 10:49

    Podziwiam za ułożenie tak wielu tak obszernych strof tak ładnie... pozdrawiam :)