Zło nigdy nie było i nie jest potrzebne... Co innego "używanie" go do wyciągnięcia nauki. Traktowanie go jako ostrogi bardziej, a nie równoważnego w kontraście elementu, bez którego dobro nie byłoby w ogóle zauważone.
Są rzecz jasna filozofie, a nawet szkoły które etykę czy moralność wywodzą właśnie od zła (jako punktu odniesienia), ale jest to efekt paskudnego pomylenia logiki z sensem... Wiedzy z mądrością.
To właśnie z tego pomieszania niektórzy kalkulują w swoich planach, dopuszczając zło jako niezbędny element "życia"... A kiedy taka "filozofia" nabiera rangi doktryny państwowej, to należy się liczyć, prędzej czy później, z wojną. Cóż za paradoks że ma to często nazwę filozofii właśnie (umiłowania życia).
Nowo dodane teksty
Gdyby tylko owoc Twoich przemyśleń zechciał się skrystalizować w postaci aforyzmu, wiersza, opowiadania lub felietonu, pisz.
W przeciwnym razie godnie milcz.
• ok. pół godziny temu
• ok. godzinę temu
• ok. godzinę temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
Tak Ala , bezcenne spojrzenie spod powiek.
Warto zamknąć oczy , by dostrzegać ...