Menu
Gildia Pióra na Patronite

Poczekaj kochany

Modrzak

Modrzak

Zatrzymać czas na jedną chwilę. Obudzić w tobie zapomniany już czar i zwariować… Oszaleć ze szczęścia. Z tobą… Teraz… Tu…

Twoja obojętność, brak wiary i nadziei w miłość. Dziś już nie ma to żadnego znaczenia. Dziś jesteś mój. Nie kłamią, że po burzy wychodzi słońce, po nocy dzień… Tak samo dziś, kiedy jesteśmy… Kiedy jesteś ty, znów mogę uwierzyć w drugiego człowieka.
Zasypiasz… A ja wiem w końcu jak błogo czuje się serce, kiedy łzy spływają już tylko ze szczęścia. I cicho płaczę, choć nie powinnam. I szepczę „kocham” tak byś muśnięciem ust oddał to samo. Wiem, że nie śpisz… Czekasz. Niecierpliwie drżą ci powieki. Czekasz… na dotyk mej dłoni, na jej ciepło. Gdy znów szepczę „kocham cię” kąciki ust delikatnie układają się w uśmiech, a mi spływa kolejna łza. Nie umiem być bardziej szczęśliwsza. Nawet nie wiem, jak mam to tobie powiedzieć. A chciałabym krzyczeć… Wykrzyczeć miłość na cały świat. Na wszystkich stronach zostawić twój ślad i kochać. Tak mocno i szczerze jak ty.
Z głębokości dna oceanu spoglądasz mi w oczy… jesteś moim kołem ratunkowym. W świecie, gdzie już straciłam nadzieję na miłość, niesiesz mi ją na tacy. I tylko kochać, tylko brać, zachłysnąć się nią jak powietrzem. Nic więcej.
„Umieć tak kochać” – myślałam, bo przecież takiej miłości nie ma na świecie!
„Kochać jak szczeniak, beztrosko i szczerze” – nie ma takiej miłości, w taką nie wierzę!
„Zakochać się i czuć w brzuchu motyle” – nie ma tak. To tylko chwila… dwie chwile!
I znów wpatrzona w twoje oczy koloru lazuru i nieba, wiem… Kocham. Nic więcej prócz ciebie mi nie potrzeba.

71 wyświetleń
2 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!