Zastanawiam się nad tym skomplikowanym tańcem ludzkiego serca, nad tym, dlaczego tak często ukrywamy nasze związki. Przecież szczęście powinno być jawne, a miłość powinna być jak jasna gwiazda na nocnym niebie, która prowadzi nas przez życie.
Status to skomplikowane, to prawda. Wartość i trwałość związku nie zawsze można opisać jednym słowem. Czy naprawdę potrzebujemy ukrywać to, co dla nas ważne? Czy naprawdę musimy chować naszych partnerów jak skarby ukryte w skrzyni przed złodziejami?
Jestem zdumiony tym, jak wiele zawiłych gier emocjonalnych tworzymy wokół miłości. Dlaczego nie jesteśmy odważni i otwarci? Dlaczego wybieramy ukrywanie, kiedy moglibyśmy mówić prawdę?
Ja osobiście wybieram uczciwość. Mówię otwarcie, że kochałem, że byłem szczęśliwy, że doświadczyłem miłości, która mnie zmiotła. Nie boję się tego, bo wiem, że w związku jestem na dobre i złe.
Jeśli nie jestem w związku szczęśliwy, to dlaczego jestem w nim? Dlaczego tracę czas na coś, co nie przynosi mi radości? Czy nie warto szukać prawdziwego szczęścia, zamiast ukrywać się w złudzeniach?
W związku jesteśmy na dobre i złe, ale nie musimy ukrywać naszych uczuć i marzeń. Nie musimy udawać, że wszystko jest w porządku, gdy tak naprawdę nie jest. Bądźmy odważni i mówmy prawdę, bo tylko wtedy możemy naprawdę być szczęśliwi.
... odpowiem w kontekście religijnym...
... to co było domeną Adama i Ewy, to co do dziś wykazują małe dzieci, zostało nam zabrane przez grzech pierworodny. Ta naturalność, szczerość oraz radość z życia i wszystkiego co jego dotyczy, zamieniono w poczucie grzechu, wstydu, deprawacji, etc. I do dziś, słudzy Lycyfera pilnują, by tak pozostało...
... Na obrzeżach, oficjalnego kanonu, wszystkich religii można znaleźć pogląd, iż grzechem pierworodnym jest pycha, powstała jeszcze w duszy Lucyfera. Pogląd o "nieposłuszeństwie" jest promowany na potrzeby kapłanów...
... można też odnaleźć ślady poglądu, iż pycha Lucyfera wynika z jednego faktu. Tylko on, jako pierwsza istota stworzona przez Boga, otrzymał jednorazowy przywilej stworzenia jednej rzeczy w Edenie. Było to właśnie drzewo poznania dobra i zła. Było to złe i nieudane dzieło, a że Bóg nie cofa raz danego słowa, więc stworzył zakaz spożywania owoców tego drzewa. Wielu mówi, iż to baśń. Lecz człowiek mógł zgrzeszyć na wiele sposobów. Dlaczego więc Lucyferowi zależało na tym jednym owocu?