Menu
Gildia Pióra na Patronite

16.10.2013r.

Za kilka dni minie rok, w zasadzie to jeszcze ponad tydzień. Cieszę się, że mam kogoś dla kogo coś znaczę. To jest ta cudowna świadomość, że jestem dla kogoś potrzebna, że mam dla kogo żyć. Tylko jakiś czas temu coś "uleciało" z naszego związku, nie mam pojęcia jak to naprawić. Rozmowy nie pomagają. Powoli tracę nadzieję, że może być tak cudownie jak kiedyś. No cóż, ale widocznie tak to już jest: jeśli kogoś zdobędziesz to po co później dalej się o niego starać skoro już go masz. Tylko co jeśli tej osobie tego naprawdę zaczyna brakować?

2387 wyświetleń
44 teksty
0 obserwujących
  • 16 October 2013, 19:57

    W związku staranie trwa od poczatku do końca-wspólnego lub osobnego. I nawet ślub tego nie zmiania. To jest jak naturalna potrzeba snu i oddeechu. Czesem tylko ktos się zapomni i zasiedzi sią nocą bezsenną lub wstrzumuje oddech, ale potrzeba wróci. Oby nie było za późno
    Powodzenia i obudzenia z tego "niestarania" życzę :)