Menu
Gildia Pióra na Patronite

27.10.2020 Za tysiąc lat....

27.10.2020
Wtorek

Za tysiąc lat, kiedy nie będzie już nas....
Żartowałam, coś innego Komuś obiecałam.
Kto mi zabroni żyć tyle? Kiedy w sercu i brzuchu motyle?
Niebo błękitnieje z minuty na minutę, czytam wiersze. Spać nie mogę, myślę sobie.
Dzień rozpoczynam, wybija siódma godzina, choć wstałam wcześniej. Nie wiem, co u mnie w mieście się dzieje. Czy ktoś płacze - czy się śmieje.
Mam nadzieję, że więcej radości w ludziach, drzewa gubią liście złociste.
Wygląda to: zjawiskowo, pięknie, ślicznie, zalotnie liście spadają na parapet sąsiada, tego co lubi zaglądac w okna, kiedy chwila dla niego dogodna.
I cisza poranka, ptaków nie słyszę, tylko wiatr delikatny myśli kołysze. Ten sam, co strąca listki jesienne. Taka moja wewnętrzna cisza - robi się przyjemniej.
Dzisiaj szpital mam w planach....
Nie jestem jeszcze ubrana, margaretki na stole cieszą oczy....kawa stygnie....
Słońce za chwilę pokaże swe lico, zrobi się ciepło...więc ruszaj w dzień śmiało!
Tyle się będzie działo!

07:15

281 000 wyświetleń
2724 teksty
35 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!