Wśród ludzi czasem gubię sens, jakbyśmy byli tylko pionkami w ich grze. Marzenia o wartościowych ludziach gasną, gdy zderzają się z rzeczywistością, gdzie istnieje tylko pożądanie, a reszta to pozory. Zniknąć na chwilę, zniknąć z tego chaosu, by sprawdzić, czy ktoś zauważy brak mego istnienia. Czasem mam chęć schować się, zniknąć i być tylko mglistym wspomnieniem w czyjejś pamięci, aby sprawdzić, czy wartość człowieka wynika z jego istnienia, czy też tylko z jego użyteczności.
W moim przypadku tylko jestem użyteczny. Power off.
... czasami zazdroszczę zmarłym... ich chociaż raz w roku odwiedzają... 😞
Jesteś aż użyteczny, bo w prawdzie czasem czuję się jak truteń w zimę
Obawiam się że niewielu by zauważyło gdyby mnie zabrakło, jedna, może dwie osoby.
Hm........ przynajmiej masz. Doceń to :)
Doceniam, oj doceniam. Bo czasem lepsza jedna osoba niż tuzin.
Niż nikt.................... wiem co piszę.
Naprawdę nikt?
życie ...
No to niewesoło. Przykro mi.
Też czasem tak mam.
... czasami zazdroszczę zmarłym... ich chociaż raz w roku odwiedzają...
😞
Jesteś aż użyteczny, bo w prawdzie czasem czuję się jak truteń w zimę
Obawiam się że niewielu by zauważyło gdyby mnie zabrakło, jedna, może dwie osoby.
Hm........ przynajmiej masz. Doceń to :)
Doceniam, oj doceniam. Bo czasem lepsza jedna osoba niż tuzin.
Niż nikt.................... wiem co piszę.
Naprawdę nikt?
życie ...
No to niewesoło. Przykro mi.
Też czasem tak mam.