Menu
Gildia Pióra na Patronite

13.04.2020r.(poniedziałek)

Wczoraj zrobiłem takie zdjęcie na którym uwieczniłem pierwszych pięć kwiatków niezapominajki. Zakwitły na jednej łodydze i utworzyły wspaniały kolorowy kwiatostan. Pięknie naprawdę prezentują się ujęte z góry na tle liści rośliny macierzystej, które są zielone i są omszone setkami białych wypustek, co sprawia, że liść wygląda niczym spowity w szronie albo może przyczepiło się do niego babie lato, lub że ostrość była źle ustawiona w aparacie, a może jeszcze liście zostały spowite jakąś tajemniczą mgłą. Same kwiaty niezapominajek są niesamowitą kompilacją z woli światła,czyli ognia, powietrza, wody i ziemi - każdy kwiat ma różne ubarwienie na swoich płatkach. Pierwszy z kwiatów - ten najokazalszy - jest prawie klasyczny, czyli na pozór wydaje się bardzo jasno delikatnie niebieskim lazurem, ale przy dokładniejszym przyjrzeniu się mu stwierdziłem, że tylko jeden płatek z pięciu jest lazurem.Pozostałe mają swoiste narzecza innych kolorów. Są to: biel, fiolet i róż, które na płatkach przenikają się, tworząc bardzo ciekawe niuanse w odcieniach tych barw. Epicentrum wszystkich pięciu kwiatów jest brązowe, jak czasem brązowe - w mocnym brązie - są oczy ludzkie. Brązowe centrum okala żółty pierścień, akurat tego naszego pierwszego kwiatu niezapominajki, który na obrzeżach przechodzi w biel i ta biel fiordami wdziera się pomiędzy wszystkie płatki kwiatu, których jest pięć. Ta białość dzieli też środek każdego płatka na prawie równe połacie i w przypadku trzech z nich na szczycie przechodzi w przebarwienia. Jedne są fioletowe, a drugie różowe. Podążam do kolejnego kwiatka zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Zauważam przede wszystkim, że ten egzemplarz ma sześć płatków. Generalnie płatki tego kwiatu są koloru fioletowego. Serce kwiatu bardzo mocno brązowe, że dla nie wprawionych oczu lub nieuważnych może wydawać się czarne. Dookoła serca jest oczywiście żółta wstążeczka, która też na zewnątrz przebarwia się na biało i tworzy tym razem krótkie jasne wypustki. Są też linie, które dzielą każdy płatek na dwie części, ale są one koloru różowego i czasem gdzieś w środku płatka rozjaśniają się i jakby wybielając oraz rozchodząc na boki, że tworzą swoim przebarwieniem kielich...przypomina on mi niegdysiejszą nalepkę na legendarnej peerelowskiej butelce oranżady. Trzeci kwiatek niezapominajki jest po prostu różowy. Ma też ciemne brązowe sedno i potem dookoła żółtą otoczkę, na obrzeżach przechodzącą w biel i potem rozdzielającą płatki na dwie części. Czwarty kwiatek jest też w przeważającej części różowy. Ale zewnętrzne połacie płatków są bardzo interesujące pod względem kolorystycznym. Randy płatków do połowy są kremową bielą, a obok tej bieli z serca kwiatu zdaje się wybijać też fiolet i wędruje szerokim pasmem prawie do wierzchołków płatka. Momentami u wierzchołka jednego z płatków fiolet wydaje się przemieniać w błękit. Wnętrze kwiatu też jest brązowe, a toczone jest rozgwiazdą koloru kremowego, której wypustki stają się coraz to bielsze wraz z wbijaniem się wgłąb obrzeży płatków. Wreszcie piąty kwiat ma płatki różowo-fioletowe. Środek jest różowy,a pozostałe połaci płatków po lewej i prawej stronie są fioletowe. Na niektórych płatkach róż bardzo w centralnej części przejaśnia się, prawie do białości, do przeźroczystości. Środek kwiatu jest brązowo-żółty.Otoczony jest kordonem jasności, którego warkocze ścielą się jeszcze trochę po obrzeżach płatków. Nie wiem czemu tak jest, czemu kolory poszczególnych kwiatów i ich płatków są takie inne. Kupowałem w zeszłym roku kępę wieloletnich niezapominajek i wszystkie kwiaty były niebieściutkie jak Morze Czarne. Domyślam się, że wchodzą tu w grę prawa Mendla, rodzaj ziemi, nawożenie, nasłonecznienie i ilość wody dostępnej roślinom, ale przyznam, że nie martwię się, bo to co ostatecznie ukazało się moim i nie tylko moim oczom jest po prostu prześliczne. Jeszcze obok tych kwiatów są bardzo ciekawe pączki tej rośliny, a więc na zewnątrz są różowe i znowu pokryte jakby białym mchem lub puchem ptasim. Już one zapowiadają kolejną porcję cudności dla naszych oczu.

297 703 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!