Menu
Gildia Pióra na Patronite

Chyba się zakochałam.

Raspberry

Raspberry

Wcale nie jest tak źle. W ogóle. Wcale nie czekam na wiadomość od niego i w ogóle się nie cieszę kiedy ją otrzymuje. Moje serce nie bije szybciej i nie podskakuje jak dziecko z radości. Ani trochę nie czekam na spotkanie z nim. Ani trochę nawet mnie brzuch nie boli przed samym spotkaniem, ani trochę nie trzęsą mi się ręce.

Powstrzymuje wszystko. Udaję spokój. Niech sobie nie myśli zbyt wiele.
Do teraz moje serce radośnie wybija rytm. Rytm, który wydawało mi się że dawno zapomniałam. Teraz tak wiem, że mogę krzyczeć i szczerzyć się do telefonu jak jakaś zakochana nastolatka. Prespektywa kolejnego spotkania. Nie mogę. Za bardzo chyba w to weszłam. Nie chcę się roczarować. Muszę być pewna. Muszę wiedzieć. Czas płynie powoli. Z nim płynie jeszcze wolniej, jakby ktoś chciał po prostu przedłużyć tą chwilę, która trwa. Czas mi przy nim nie ucieka, czas nie działa przy nim na moją niekorzyść. Jakby zegar stanął w miejscu. Nie słyszę jego wskazówek. Pytam o godzinę i mam wrażenie, że od jakiegoś czasu jest ta sama. Jestem spokojna. Przy nikim mi tak powoli nie płynął czas. Jakby piękne chwile trwały dłużej niż człowiek sobie zamarzył. Chciałabym wykrzyczeć tę radość całemu światu. Świat się zatrzymuje gdy jestem przy nim. Nie istnieje nic poza nami. Chyba się zakochałam.

A.

Dobranoc.

65 285 wyświetleń
683 teksty
18 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!