Menu
Gildia Pióra na Patronite

czerwiec

W tej chwili wybrałabym drogę zakłamania... by po prostu odpocząć. Nie zastanawiać się nad retorycznym być, czy nie...

Niestety, nie ma czasu na wódkę, nie ma czasu na myślenie, nie ma czasu na oszukiwanie samej siebie.
Kości zostały rzucone, Życie toczy się, nie zatrzyma na moją prośbę.
Każdy dzień jest wyrokiem, wyrok dokona się wraz z końcem miesiąca. Czy podołam? Czy odpuszczę - chociaż nienawidzę tego uczucia. - Czy Ona odpuści i podda się? Wolałabym zgodzić się na swoją zgubę, a nie na śmierć bliskiej osoby. Ten moment, w którym nie mamy wpływu na... na TO, CO się dzieje. Nawet własna porażka nie uratuje, nie wyrówna porachunków.
Dlaczego nakazują wręcz nam żałować samobójców? Nie widzę tu patosu, żadnego sacrum; zabiłabym na liczne sposoby zabijania. Po co komuś TO, na CO nie zasługuje? Dlaczego inni nie mają prawa wyboru?
Nie obchodzi mnie Jej "przetrwają najsilniejsi", jeśli ta siła ma dotyczyć fizyczności.
Zobaczymy jak dożyjemy...

4569 wyświetleń
93 teksty
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!