Tu jest moja cisza , moje alter ego . Czasami się zastanawiam po co to robię? Po co zapisuję kartki papieru swoimi przemyśleniami ? Chodź teraz mam do tego powody. Bo gdziesz mogę się wypłakać jak nie tutaj - na kratkowanym papierze z ogrzanym do granic możliwośći długopisem. Piękny majowy weekend z ukochaną ...był piękny dla mnie. Dla niej , nie wiem ? Znów coś wyczułem , znów padły jakieś chore podejrzenia , znów siedzę nad kartką papieru ooddając to co myślę . A chciałbym oddać to jej , tylko jak ? Iza mnie rozumiała niemal bez słów , dlaczego nie może i ona ?
Widziałem jej wzrok ... to było jak pożegnanie. Boję się jutra , boję się tego ,że odejdzie,zrezygnuje. Znów te pieprzone przeczucia,które stają się rzeczywistością. Znów będzie cisza ? Znów będę się musiał tłumaczyć z czegoś czego nie zrobiłem ? Gdybym wiedział , że w pieprzonym samochodzie będzie siedziała kobieta to nawet bym nie podszedł. Niestety jestem facetem - pasjonatem motoryzacji MOTORYZACJIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII do cholery , a nie podrywaczem... Dziwne uczucia mną targają . Kocham ją do bólu , tylko czy ona mnie kocha ?
Boże - oświeć ją trochę . Powiedz jej o mnie to czego nie wie , powiedz jej że ją kocham , powiedz jej... Tylko czy w to uwierzy ? Faktycznie poprzewracałem kilka kartek - latem z lampką wina siedzieliśmy o północy na dworze konwertując niuanse życiowe,powiedziała mi wówczas , że nigdy mi nie zaufa. Odpowiedziałem ,że mnie to nie interesuje...interesuje mnie tylko ona. Nie wiem co mam pisać , mętlik w głowie...
Ja w siebie wierzę. Ten dziennik to tylko jeden z wielu epizodów mojego życia,który spisuję od czasu do czasu. To czas prszeszły , który rozbrzmiewa echem - DLACZEGO ?