Menu
Gildia Pióra na Patronite

Moje biedne serce

Joline

Szłam drogą , nie oglądając się za siebie. I czułam się tak, jakbym po prostu odchodziła od tego co minęło. Z każdej minuty na minutę krocząc w deszczu czułam się tak, jakby wszystko ze mnie spływało. Z każdą znikającą i powstającą na nowo stróżką wody, na moim niemalże odsłoniętym ciele pozbywałam się niepotrzebnych myśli.
Nie wytrzymałam i podążyłam w moje ulubione miejsce. Wiedziałam kogo tam zobaczę i wiedziałam, kto także mnie tam spotka. Ale to spotkanie było zupełnie inne niż dotychczas. Spoglądając kilkakrotnie na zegar, zaczęłam spieszyć się wraz z każdą mijającą sekundą. I w końcu doszłam w miejsce sacrum, które było dla mnie niebem. I nawet spotkałam tam swojego anioła.
Był nim Aleksander. Na tą myśl aż serce zaczęło mi szybciej bić. Usiadłam na skraju gaju i przypatrywałam się im. Poczułam ucisk w gardle. Nie tego się spodziewałam. Ku mojemu zdziwieniu była także ona. Jej ciemne blond pasma topiły się w deszczu. Była tak naturalna jak niemowlę i wychudzona jak bezpański pies. Jak modelka. Była modelką. On także. Siedzieli razem na polanie po prostu ciesząc się życiem.
Tak miało być. - pocieszałam się, pamiętając jeszcze jego woń. Chwyciłam za pamiętnik i spojrzałam na niego z radością, wiedząc, że najwspanialszy czas i niewykorzystane okazje przeminęły z wiatrem. Otworzyłam go w ulewie, pozwalając na to, aby deszcz zamazał wszystkie moje poszlaki. Ostatni raz przeglądałam go, widząc jak literki uciekają z każdymi kroplami. Polałam na niego benzynę ekstrakcyjną, którą znalazłam głęboko w samochodzie i po prostu podpaliłam go zapalniczką.
- Żegnaj. - szepnęłam, niby to sama do siebie i zauważyłam jak Aleksander odwraca głowę kierując wzrok na mnie.
Zupełnie tak jakby usłyszał moje pożegnanie. - pomyślałam. Wpatrując się w niewidoczne dla mnie zielone ogniki, uśmiechnęłam się na do widzenia, wstałam, wymawiając raz jeszcze ostatnie słowo i odchodząc.
Tworzyli razem wspaniałą parę, a ja?
Ja postanowiłam sobie, że odnajdę inną drogę, że znajdę inny cel... By ponownie odnaleźć siebie w swym ciele i duszy.

8661 wyświetleń
82 teksty
2 obserwujących
  • Alkomatek

    23 March 2014, 18:19

    Dobry, znacząco lepszy niż poprzedni, który bardziej pasował do działu opowiadani niż dziennik ;)

    Pozdrawiam ;)