Menu
Gildia Pióra na Patronite

21 II 2014, urodziny

Skazana od początku, od urodzenia nie szóstego - jak Bóg ustami lekarzy przykazał - ale trzy tygodnie później. Prosto w Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Wylądowałam (nie)bezpiecznie. Z za dużym sercem, drżącymi dłońmi, wadą wzroku i wymowy. I skrzydłami, ale tylko w nazwisku. Miłość do słów? To chyba nabyłam.

Czego sobie życzę: pilnować serca. Mam mostek, mam zęby, mam dłonie, mam podeszwy, w ostateczności mam też kieszenie - nie pozwolić mu wyskoczyć. Jeśli trzeba - zagryźć, przygryźć, nastąpić na odcisk, uszczypnąć, zablokować, zamotać w chusteczki, zgubić między muszelkami. Nie pozwolić odetchnąć. Od tego są przecież płuca.

7495 wyświetleń
127 tekstów
11 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!