Menu
Gildia Pióra na Patronite

Poukładaj mnie

Raspberry

Raspberry

Raz na jakiś czas trzeba zrobić porządek w kontaktach. Oczywiście nie liczą się zyski czy straty, liczy się to jak ktoś ciebie traktuje. Nie chodzi też o głaskanie po głowie, kiedy tylko będzie ku temu sposobność. Chodzi o to by po prostu być. Tak naprawdę, a nie tak na marginesie, przypadkiem, w razie czego. Nie chodzi o to by czegokolwiek wciąż oczekiwać, a o to by umieć się podzielić i dać coś od siebie. Choćby czas, mimo że to pojęcie względne i przez każdego inaczej rozumiane, to jest to jedna z bezcennych rzeczy jaką można ofiarować drugiemu człowiekowi. W tym czasie można wiele zdziałać. Uścisk dłoni może trwać zaledwie kilka sekund, ale ile może się zmienić w ciągu tych kilku sekund. Jedno spojrzenie, trwające kilka sekund, może zburzyć nawet największy mur. Dotknięcie czyjegoś ramienia to również kwestia sekund, a może znaczyć więcej niż słowa wypadające z ust przez godzinę. Być. Słuchać. Mówić. Rozumieć. Te kilka cudownych czasowników, które zmieniają życie każdego człowieka. Teraz już wiem, że przetrwają tylko takie znajomości. Nauczyłam się odróżniać tych którzy chcą wciąż tylko brać, od tych którzy dają więcej niż sami posiadają. Nauczyłam się też, że Ci którzy dają najwięcej, obrywają najbardziej. W gruncie rzeczy nie chodzi o to, by mieć wokół siebie samych takich ludzi, którzy dają z siebie wszystko i tylko czerpać z tego korzyści. Tak naprawdę chodzi o to że mimo, że mogę dostać od tej osoby wszystko, ja chce by ona po prostu była. To jest kwestia tego, że nie chce by ta osoba oddała całą siebie, a była całą sobą ze mną, a ja z nią. To wszystko takie skomplikowane i abstrakcyjne, że aż niemożliwe. Po prostu wszystko działa w dwie strony. I chciałabym by tak zawsze było w przypadku dobra i zła. To co dajesz, to do ciebie wraca podobno.

A.

Dobranoc.

65 285 wyświetleń
683 teksty
18 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!