Gdy z hukiem spada się z podium.
Powiedź mi, jak pogodzić się z utratą cząstki siebie? Życie toczy się dalej, tylko moje serce nie bije jakoś tak samo jak kiedyś. Lecz jak wytłumaczyć komuś co czuje się, gdy traci się dorobek 9 letniej ciężkiej pracy. Życie doświadcza nas czasami zbyt mocno. Do dziś pamiętam swój pierwszy trening, hah. Na samo wspomnienie uśmiech widnieje na mojej twarzy. Za duża koszulka, krótkie spodenki, buty nie takie jak trzeba… przerośnięta ambicja,która okazała się przekleństwem. Na początku żadnych planów, zwykłe zagospodarowanie wolnego czasu taką, a nie inną formą fizyczną. Z czasem ta zwykła zabawa przerodziła się w coś znacznie więcej. Boisko stało się oazą, to tak mogłam uciec od zgiełku i problemów dnia codziennego. Były lepsze i gorsze momenty. Wygrane i przegrane. Koszykarza bolą nogi,ręce,barki i wszystkie inne mięśnie lecz najbardziej boli kiedy gratuluje zwycięzcy. Jak wytłumaczyć komuś co się czuje, gdy z hukiem spada się z podium.Serce pęka z żalu…mówisz ’ to tylko gra’, lecz dla mnie to całe moje życie.
Autor