Menu
Gildia Pióra na Patronite

19.12.2016r.

fyrfle

fyrfle

Poniedziałek bieli się jasnością słońca, śniegu i mgły. Obfitość mgły, a słońca i śniegu póki co niewiele, ale starczy tego ostatniego na białe święta, no chyba że słońce zechce dać z siebie więcej złocistych promieni, no to wtedy może być różnie jeszcze. Biel nocnego śniegu osiadła na gałęziach drzew i wyglądają bardzo odświętnie, jak panny młode w śnieżnej bieli sukien z niewinności i płomienia co w nich płonie, aby być skonsumownymi i dać pokarm miłości. Pomiędzy śnieżną bielą trawnika, a bielą gałęzi drzew tuptają i latają czarne i szare punkciki,to kosy i cukrówki. Co chwilę dziobem rozrywają biel śniegu, aby dostać się do smakołyków które kryją się opadłe z drzew liście.

Trawniki, sady, ogrody, nadrzeczne chaszcze,drogi i pobocza są rewirami dla poszczególnych tutejszych kotów. Niby, ze każdy kot chodzi własnymi ścieżkami, ale czasem jednak te ich drogi niezależności krzyżują się ze sobą i wtedy słychać dziki specyficzny wrzask walczących ze sobą o takie skrzyżowanie kocurów. Można tez być świadkami niesamowitych pogoni dookoła domów, szop i pomiędzy drzewami i krzewami. Zwycięzca bierze wszystko. Przeważnie jednak siedzą w jakimś przytulnym miejscu, czkając na słońce i wtedy wychodzą na samochody i dachy rozgrzane promieniami słonecznymi i uprawiają lenistwo na słońcu.

Czasem człek ma ochotę poczytać wiadomości internetowe, ale trzeba być bardzo cierpliwym, bo portale nastawione są chciwie na zysk i dlatego atakują czytającego reklamy, których myślę, nikt normalny nie jest w stanie tolerować. Nachalność tych reklam jest porażająca i czasem, gdy uda się już otworzyć daną wiadomość to nadal coś kolorowego lata po ekranie i usiłuje za wszelką cenę wedrzeć się do oczu czytającego. To już jest zwyczajne chamstwo reklamodawców i właścicieli portalu. Na szczęście sensownych wiadomości jak na lekarstwo, więc wycofuję się szybko z portalu.

Piątek. Idę sobie do sklepu i jak zwykle mija mnie wesoły rudy burek, a za płotem sąsiada drzemie sobie bernardyn i obok niego ogromny szary kocur. Burek nie ceregieli się tylko zaczyna obszczekiwać bernardyna, który zrywa się na równe nogi i mocnym szczekaniem bieegnie do ogrodzenia w kierunku burka. Wtedy burek odszczekując się biegnie wzdłuż ogrodzenia, a bernardyn za nim i wtedy kocur ledwo zdążył się pozbierać i uciec spod nóg bernardynowi, który zajadle goniąc burka, omal nie zadeptałby kumpla z podwórka. Kot ze zgarbionym grzbietem i ze zmierzwioną sierścią wyhamowuje na przed drzwiami do domu i wściekły patrzy na dokazujące sobie psy. A tutaj nagły zwrot akcji. Burek rezygnuje z bernardyna i biegnie na drugą stronę ulicy, po czym wściekle obszczekuje owczarka niemieckiego drugiego sąsiada i znowu ganianina wzdłuż płotu powtarza się. Trzy razy przebiegają w te i z powrotem wzdłuż całego ogrodzenia, po czym burek nagle kończy bieg i merdając ogonem , jak gdyby nigdy nic biegnie z powrotem skąd przyszedł, ale zaalarmowana jest już cała psia brać w promieniu kilku ulic więc słychać jedno wielkie przeszczekiwanie się.

W normalnym i cywilizowanym państwie powinna obowiązywać wyższość prawa ludzkiego nad boskim i finito. Natomiast namiestnicy Boga na ziemi są po to przez niego wybrani, aby wszelkie jego prawo dostosowywać do ludzkiego prawa i fertig. Dlatego czasem popieram Francuzów i Szwedów, którym udaje się walka z opętaniem kapłanów i destrukcją jaką niosą oni z szaleńczych , tak zwanych, pism napisanych rzekomo przez bogów lub będących zapisem rzekomo wypowiedzianych przez nich słów. Faktycznie wpajanie człowiekowi winy powinno być traktowane jako znęcanie się psychiczne i karane więzieniem. Praktycznie więc powinno powiedzieć się adieu spowiedzi i grzechom, albo też segregowaniu ludzi na tych co katują się w związku małżeńskim i na tych gorszych, którzy wybrali wolność, na tych co są lepsi bo to i na tych co są gorsi bo tamto. Twardo trzeba prawem ludzkim targać za szczęki kapłanów i ich laickich popleczników.

Mnie zachwycają nasze storczyki - ich kwiaty, które znakomicie wkomponowały się w zieleń i bordo innych kwiatów liściastych tylko. Przecudowne ich kwiaty są jak latawce, które zdają się unosić nad wiekową komodą i jeszcze mają na środku swoich kwiatostanów kielichy, w których kryją się jeszcze mniejsze kwietne płatki, które są niby maleńkie motylki, gotowe zaraz wyfrunąć do mnie w charakterze jakiś wielkich porywów pięknej weny. Żółte, różowe, bordowe, lilakowe - wszystkie zatrzymują.

Połowa kadencji samorządowców minęła. Ciekawe czy zechcą oni gdzieś za rok wyjść ze swoimi propozycjami sensownych rządów do ludzi, czy jak zwykle pocztą pantoflową zmobilizują swoich, aby ci oddali na nich tyle ile trzeba głosów , aby zostać radnym. Tymczasem władcy gmin zwalniają niektórych pracowników, bo przecież trzeba przygotować miejsce na spadochroniarzy z gimnazjów, wszelkich pociotków i kumoterskie. A tymczasem połowa ludzi w Polsce nie zna daty wprowadzenia stanu wojennego, no więc czemu twierdzicie oponenci, że nie trzeba zreformować edukacji?! Trzeba i trzeba pogonić gimnazja w zasłużoną niepamięć, a twórców ich musi okryć zasłużona niesława, jak i tych co teraz ich bronią.

Rozszczekały się psy na wsi, więc musiał pojawić się ktoś obcy. Pewnie ktoś znowu próbuje wciskać kit w postaci kalendarzy. Wiatr wieje dzisiaj z północy przeganiając smog gdzieś na Słowację, choć sądzę , że w zdecydowanie większej części osiądzie on na zboczach gór i w polach jeszcze po naszej polskiej stronie. Wieje jednak z mocą minimalną, że drzewa tym razem nie kłaniają się mu. Mgły nie ustępują i nadal nie widać szczytów i zboczy gór, które tworzą niesamowite panoramy piękna. Pora zachłysnąć mi się aromatem i smakiem kawy i nacieszyć się lekturą Pilcha.

297 711 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • 19 December 2016, 10:46

    Odrzutu z gimnazjum nie będzie , załatwi się mu u wujostwa kuraturę w kurateli po kądzieli jak słusznie wyrokujesz Mirosławie , to jest prawidłowe spostrzeżenie pośród tych kolorowych storczyków wypominanych wspomnieniami ;)
    Tylko co zrobić z pokłosiem w zaistniałej sytuacji , ni to wysłać do do liceum ni do sześciolatków.
    Spokojnego czasu oczekiwania , odrobinę krzątaniny , no i śnieżnej Weny na dobranoc;) jak najbardziej ;)