Menu
Gildia Pióra na Patronite

16.05.2018r.

fyrfle

fyrfle

Pamięć o ludziach, pamięć o przodkach jest rzeczą bardzo ważną, a tak często groby po dwudziestu latach znikają wraz z pamięcią o człowieku. Nie wiem czy właściciele cmentarzy, zarządzający nimi, ich opiekunowie nie powinni tworzyć takich tablic pamiątkowych z nazwiskami tych i datami urodzin i śmierci tych , którzy byli pochowani na tym cmentarzu, a ich grobów już nie ma, tak dla mądrego porządku ludzkości, tak dla dobrej pamięci, której zabrakło ich potomkom. Mam nadzieję, że nie będziemy nigdy jako naród obojętni i wręcz wzgardliwi dla śmierci jak są na przykład Czesi.

Dzisiaj jest dosyć ciepły dzień i póki co słońce często przebija się przez chmury rozświetlając ogród i pokój, sprawiając, że jest jakoś weselej duchowi człowieczemu i ptakom także, bo radośnie śpiewają od samego świtu i ani na moment nie myślą przyciszyć swoich radosnych instrumentów. Ganiają się w krzewach i drzewach, wesoło podskakują w trawie i coś wydziobują z ziemi.

Trawa po drugim pokosie zdecydowanie zwolniła swój przyrost i stała się zdecydowanie rzadsza. Jednak wystrzeliwują w górę do światłości łebki kwiatów stokrotek, złocieni i mniszków i pięknie kwitną, kwiaty mniszków zamieniają się w latawce i czasem przy silniejszych porywach wygląda to jakby mgła była nad trawą. Piękny widok i tyle.

W trawie nie tylko rosną kwiaty, ale i krzewy i drzewa. My drzew owocowych mamy nie wiele, bo mirabelka, węgierka, brzoskwinia i jabłoń. Owoce mirabelki i węgierki, to w tej chwili owale mające jakiś centymetr długości i powoli dalej rozrastające się do swoich ostatecznych smacznych wielkości , gdzieś pierwsze przy końcu lipca, a drugie na początku września. Owoce jabłoni i brzoskwini dopiero zawiązują się.

Z krzewów w trawie rosną czarne i czerwone porzeczki, agrest i aronia. Owoce porzeczek mają już koło trzech milimetrów średnicy, agrestu może cztery milimetry, a aronii ze dwa. Cieszymy się kiedy podglądamy ich wzrost, bo są dobrem przyszłych doskonałych smaków, nie ważne czy spożywamy je wprost z krzaków, czy w kompotach, sokach, koktajlach lub dżemach albo jeszcze nalewkach. Ach zapomniałem jeszcze o krzakach borówki amerykańskiej, które obecnie kwitną.

W zachodniej części ogrodu na rabatach kwiatowych też teraz wiele się dzieje, bo powoli zaczynają rozkwitać złotem irysy, gdzieś pomiędzy nimi bordem i różem kwitną orliki, zaczynają też kwitnąć różem i błękitem łubiny i cały czas niesamowicie intensywnie i pięknie kwitną bratki odcieniami błękitów i filetów z elementami żółci, bieli i czerni. Jest gdzie się naładować poezją.

Powoli rosną w górę maki, ostróżki, lwie paszcze, słoneczniki, mieczyki, floksy, michałki, georginie, kany, róże i inne kwiaty, które będą barwami wiosny, lata i jesieni. Nam tylko trzeba je doglądać i dbać o nie modlitwą i czynem.

Oczywiście wiele dzieje się na rabacie warzywnej i tak bardzo szybko rośnie bób, a po tyczkach wspina się groch. Gęsto i zdrowo rosną buraczki, czosnek, cebula. Truskawki i poziomki mają już dość duże zielone jeszcze owoce, ale za kilka dni zmienią barwę na pożądaną czerwoną. Pięknie wzeszły pietruszka i koper. Wysadziliśmy już pomidory, seler, kalarepę i brukiew. Jest też mała, ale liczna niespodzianka, bo chyba z pomidorów koktajlowych, które owocowały w ubiegłym roku do samych mrozów najprawdopodobniej wysypały się nasiona do ziemi i przezimowały i teraz wyszło kilkadziesiąt sztuk i świetnie sobie radzą tegoroczną wiosną. Trzeba będzie dla nich znaleźć miejsce.

Pod domem w skrzynkach i doniczkach rozwijają się i w stosownym czasie będą wysadzane do gruntu cynie, astry, aksamitki i słoneczniki, aby być ozdobą i zarazem królować późnym latem i jesienią.

To już połowa maja, czyli czas leci bardzo szybko, ale myślę, że czynie i owocnie.

297 711 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!