Menu
Gildia Pióra na Patronite

25-27.02.2019r.

fyrfle

fyrfle

Opolszczyzna z tamtej jesieni. Dróżki Kalwarii przy klasztorze Franciszkanów na Górze Świętej Anny. Na Opolszczyźnie przeżyłem 22 lata. Jedną z najciekawszych moich historii stamtąd i zarazem grozę budzących, jest to, że jeździliśmy z Policji w ramach NOP, czyli Nieetatowych Oddziałów Prewencji na lotnisko w Starym Grodkowie i tam ćwiczyliśmy rozprawianie się z kibolami czy ulicznymi demonstrantami. Bardzo smakowała tamtejsza tarnina, którą zajadaliśmy w wolnych chwilach od ćwiczenia taktyk zwalczania wrogów państwa, czy może łagodniej ich nazwać ludźmi walczącymi z państwem w celu zapewnienia swoich interesów grupowych, zawodowych lub innych. Ciekawe czy te oddziały jeszcze są, czy nadal tam ćwiczą, czy jeżdżą na lotnisko do Brzegu i Kamienia Śląskiego, czy te lotniska jeszcze w ogóle są? Trzecia Rzeczypospolita raczej pozbywała się majątku , który naród nasz i tam niemiecki budował i gromadził przez wieki, zresztą jak i w całej Polsce Polacy grabili Polaków obcym lub swoim kastom. Nie dawno przeczytałem, że to tam wysadzono oddział Bartka, który cieszy się tutaj w Beskidach sporym kultem. Ja bardziej szanuję tych tutejszych ludzi, którzy zdecydowali się budować Polskę pomimo i żyć normalnie, wyjeżdżając za chlebem też na Opolszczyznę, do Sidziny, miejscowości również nieopodal Starego Grodkowa.

Makaron. Zrobiłaś go z 10 jaj i kilograma mąki. Jest zupełnie inny niż ten kupny, nawet tak zwanej wiodącej firmy. Jest po prostu smaczny i nadaje przewspaniały smak rosołowi, pomidorowej, zupie mlecznej czy grochowej. Po prostu sprawia, że jedzenie jest cudowną chwilą w codzienności, z której rodzą się serdeczność, uśmiech, stan rodzinnej harmonii.

Cóż. Wiem, że to co teraz piszę jest takie nienowoczesne i jest totalne sprzeczne z ideologią neofeministyczną, która stara się zwalczać wśród kobiet pociąg do płci męskiej, macierzyństwo i rodzinność, żądając od swoich ofiar prób spróbowania miłości fizycznej z tą samą płcią, czy spędzania życia w pracy i na zajęciach zumby rumby i oddawania się permanentnemu pindrzeniu wszelkich kończyn i włosów oraz koniecznie kobieta powinna mieć konia, zaadoptować psa w schronisku i murzynka w Czadzie i wysyłać pieniądze na konto organizacji nowego amoralnego porządku świata.

Tak to wygląda na Podbeskidziu -Żywiecczyźnie. Jest normalnie niezmiennie. Kobieta przychodzi z pracy, je przygotowany jej przez męża obiad, potem piją kawę lub herbatę, może jeszcze zjedzą kawałek upieczonego makowca, a może pomadkę z Wawelu i rozmawiają z mężem jak minął im dzień w pracy, pośmieją się, potem idą na wspólny spacer do kościoła, na cmentarz, albo ona robi makaron, a on sok w wyciskarce, może biorą się za lekturę książek, Gościa Niedzielnego, Polityki, na pewno też zadzwonią i serdecznie porozmawiają z dziećmi, którym dali skrzydła i nauczyli latać, że pozakładali już swoje gniazda i heteroseksualne rodziny daleko od domu, jak to na samodzielnych przystało.

Czwarty punkt w cornyj kśyndze zgotowanej pisowi pses wyborcum, to rzekomy chaos w armii. Pamiętam kiedy byłem członkiem armii na Oksywiu w latach 1990 -1991, to byliśmy przekonani, że 12 osobowy oddział specnazu zajął by port w godzinę i raczej nikt by nie pozwolił sobie umrzeć za Wałęsę, Mazowieckiego, Kuronia, Geremka, Oleksego i ORP Orzeł - podwodny sowiecki okręt w ramach marynarki RP. Takie było w nas morale. Teraz uważam, że jest tak samo plus 48 sztuk F 16. Musimy sobie uświadomić, że niepodległość nie zdobywa się szablą tylko inwencją rozumu. Rosjanie jak będą chcieli, to zajmą nasz kraj w 2 dni. Ale jak będziemy mieli klasę jako naród i będziemy mądrzy, to będą nas szanowali i robili z nami interesy.

Śledzie opiekane radziechowskie, podkreślające zdecydowanie pewnie małopolskość tej części województwa śląskiego, ale nie uwzględniająca na pewno wszystkich roszczeń do wieloczłonowości nazwy województwa dotychczasowego śląskiego, bo i sub region cieszyński, to w jego przypadku region powiedzieć to mało , jakby powiedział wielki piewca cieszyńszczyzny, wielki bard luteranizmu tamtejszego Jerzy Pilch. Bo przecież tamten region z Wisłą i Ustroniem oraz Cieszynem łączącym dwa słowiańskie kraje to a juści od zawsze księstwo. Szkoda, że Żywiecvzyzna takiego cudownego dziecka literatury nie ma. Tak więc po uwzględnieniu tych momentów, które są naprawdę ważne i nacji zamieszkujących te momenty, ostatecznie ustaliliśmy, że finalnie nazwa województwa powinna wybrzmieć : WOJEWÓDZTWO ŚLĄSKO-MAŁOPOLSKO-CIESZYŃSKIE WRAZ Z SOŁECTWEM ŻABNICY I PRZYSIÓŁKIEM SUCHEDLA.

Przynależąc do województwa śląskiego możecie się cieszyć i być dumni drodzy Małopolanie z tegoż województwa z cudownej sali koncertowej NOSPR w Katowicach i z tego, że macie bardzo dobre połączenie drogowe i kolejowe z Katowicami i całym Górnym Śląskiem czy Śląskiem Cieszyńskim lub Opolszczyzną. Ustaliliśmy wczoraj, że takich możliwości nie mielibyśmy gdybyśmy administracyjnie przynależeli do województwa krakowskiego i de facto zarządzali wami i nami gorole krakowscy, którzy to nic nie widzą poza Krakowem i Zakopanem. W praktyce rzeczywistości wygląda to tak, że połączenia kolejowego z Żywca do Zakopanego nie ma. Ekspesówki z Bielska Białej do Krakowa nie ma. A byłoby jeszcze gorzej bo Krakusy nic poza sobą nie widzą i wciąż żyją w epoce Stańczyka mentalnie.

Oto jest piękno małopolskiej części województwa śląskiego. Myślimy jako Górale i Gorole tutejsi, że dwuczłonowosć nazwy jest niepotrzebna, bo tam gdzie dwa lub więcej członków do jednego raju, to spokoju nie będzie, każda Gaździna prawdę zna i jak trzeba powiedzieć wypowie. O to piękno i swoistość kulturową spokojnie można dbać i się dba w ramach województwa śląskiego. Nomen omen zapytam - czy prowadzi się w Radziechowach lub Przybędzy choć poza lekcyjne zajęcia z gwary? Czy dzisiejsza nauczycielka z podstawówki radziechowskiej nie obraziła by się na mnie gdybym zwrócił się do niej jak zwracają się do siebie tutejsze kobiety, czyli per babo! I właśnie charakterystycznie podniesionym głosem, że trzeba w pisowni użyć tego wykrzknika. To są te perełki, które winniście zaszczepić jedne pokolenie kolejnemu, którymi powinna buzować tutejsza szkoła i przedszkola, może kabaret przy KGW i OSP oraz Związku Podhalan i Barbórian.

Osobiście uważam, że o swoje województwo było walczyć kiedy wywalczyli swoje województwo Opolanie, a teraz wypada tylko walczyć o tradycję i kulturę Żywiecczyzny na przykład i zresztą świetnie się o nią walczy w solectwach, Żywcu i na szczeblu powiatu. Inicjatyw jest bardzo wiele. Chyba prawie w każdej wsi są zespoły ludowe lub grupy obrzędów, które błyszczą podczas szeregu regionalnych imprez i jeżdżą prezentują w Polsce i świecie te cudne przekolorowe widowiska. Trzeba też, a nawet przede wszystkim bić się o pieniądze na drogi i kolej do Krakowa.

Moim zdaniem ktoś sobie robi kampanię do parlamentu dwuczłonowoscią nazwy województwa, a w rzeczywistości to temat zastępczy, mający przykryć niedostatki ludzi władzy, czyli w praktyce nieumiejetność pozyskania środków na tragiczną drogę wojewódzką w Lalikach, czy fatalną drogę prowadzącą z Żywca przez Czernichów, Międzybrodzie Bialskie, czyli wzdłuż jezior i Soły do Małopolski Krakowskiej właśnie. Obydwie drogi są w przecudnych okolicznościach przyrody, do których dociera tysiące turystów z Polski i Europy i kuva czemu im nie wybudować dobrych dróg na które my i oni zasługujemy? !

No właśnie, a jeszcze jest przecież Częstochowa w województwie śląskim. Spokojnie zasługująca, żeby być samodzielnym województwem jasnogórskim z racji choćby właśnie Jasnej Góry i znajdującego się tam cudownego obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej. Kraina to też nie mająca nic wspólnego z Górnym Śląskiem, po mojemu bliżej jej do szeroko pojętej Świętokrzyszczyzny. Ale najlepiej powinna być Częstochowa miastem- województwem ze statusem duchowej stolicy Polski i narodu polskiego.

Żywiec? Żywieczyzna? Moim zdaniem powinni walczyć o status piwnej stolicy Polski, powołać pielgrzymki do browaru na wzór tych do Jasnej Góry, no i miasto i powiat powinni mieć status księstwa z szeroko wypracowaną autonomią. Nie da się już chyba na zamku osadzić Habsburga, bo pewnie zpolszczonego już żadnego nie ma. Dlatego powołało by się kogoś lokalnego na władcę i nadało statut książęcy. Ja bym widział kogoś z Radziechów z racji wielkości biskupa Tadeusza Pieronka i jego zasług dla Żywiecczyzny, Śląska, Małopolski i Rzeczypospolitej oraz Kościoła Katolickiego.

Radziechowy? Ksiądz dziekan, Wojt, Rada Gminy, Sołtys, KGW, Podhalanie, OSP, Górnicy. Wszyscy oni powinni walczyć o to aby Matyskę ukoronować statusem Goloty Narodu Polskiego i może nawet Goloty Europy, więc trzeba zabiegać przez kurię w eposkopacie i Stolicy Apostolskiej, przez lokalnych posłów w stolicy, a więc może jakieś szersze uroczystości narodowe, narodowa droga krzyżowa, może warto zaranżować pielgrzymkę papieża Franciszka i osobiście przez niego poprowadzoną drogę krzyżową pod Krzyż Milenijny? Żeby marzenia uczynić rzeczywistością, to trzeba modlitwy i czynu, ale najpierw nie wolno bać się swoich myśli, bo one są marzeniami, a wkrótce spełnioną przyszłością.

Naukowcy twierdzą, że życie wieczne istnieje, że dusza istnieje, dowodzi tego fizyka kwantowa. Najgorzej jak wieczność nie jest niebem. Jedni się cieszą, a inni mają dość istnienia, woleliby nicość.

297 745 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!