Menu
Gildia Pióra na Patronite

17.07.2018r.

fyrfle

fyrfle

Oczywiście w Beskidach leje od rana, a jeszcze wcześnie były mgły, wiatr i zimny świt - epitafium dla ponurej bezgwiezdnej nocy. Niestety zaczyna to się przekładać na nastrój kwiatów na rabatach, zwłaszcza śródziemnomorskiej natury lawenda straciła kompletnie kolor i została przybita do gęstej gleby i polbruku - wygląda jak górnik po dwudziestoletnim fedrowaniu, piciu i płodzeniu dzieci, taki z tekstu piosenki "Wałbrzych" legendarnej grupy Defekt Muzgó lub jak niestety też jej frontemen podczas koncertu w Namysłowie 3 lata nazad temu podczas festiwalu CZOCHRAJBOBRA. Królowanie jej barwą i zapachem zostało odebrane przez zagon maciejki, choć raczej przecież kwitnienie maciejki nie jest okazałe, a jego wielkość polega na rozsiewanym zapachu , który wędruje niesiony wieczornym powietrzem, które jest gęstością i stałością, bo milknie wiatr i nie rozrzedza maciejkowych feremonów intensywności, więc maciejkowo jest przy domu, a nawet momentami w kuchni. Maciejka jest jedną z esencji lata, czymś dla czego żyje się pozostałe 10 - 11 miesięcy, czyli czeka się na te momenty zapachu jej, jak czeka się na te kilka błyśnień świetlików, na ogórki małosolne, czy na ognisko w ogrodzie lub legendarną kulinarność Beskidów - duszonki.

Kupiłem Gościa Niedzielnego, a w nim o ważnej roli egzorcystów i egzorcyzmów. Poszedłem do kościoła w niedzielę, a tam proboszcz o ważnej roli egzorcyzmów i egzorcystów, i całej masie sytuacji, w których narażeni jesteśmy na opętania lub, że coś już jest w nas opętaniem - w każdym razie biorąc pod uwagę kryteria wymienione, to jestem opętany jak najbardziej. Mimo wszystko zastanawiam się jeszcze nad takimi aspektami zagadnienia - czy jak zadaje się z kodowcami i lewicowacami bądź całkiem lewakami, to jest to narażenie siebie, czy już opętanie. Trudno nie być opętanym, skoro czyta się nie tylko Gościa Niedzielnego, ale i Przekrój, Politykę, Wirtualną Polskę oraz przecież jeszcze Rybowicza, Kazantzakisa, OSHO czy Majmurka. Ba , uczestniczę przecież jeszcze w tym internetowym bajzlu intelektualno - zaistnieniowym, w którym dziwnych przypadków dziwnej ludzkości jak gwiazdów na niebie - czasem w tym roku tylko bezchmurnym.Demonów jest więc we mnie pewnie Legion, a osoba dzięki której słuchałem wszech ozdrawiającego Radia Maryja, to niestety zmarła. A tak poważnie, to o człowieka walczą ponoć Bóg i Diabeł, więc rolą człowieka jest równoważyć ich zapędy, zwłaszcza w tych momentach, w których obaj pozwalają wyręczać się przez swoich ludzkich komiwojażerów.

Wróćmy więc do Legionu Piękna, którym w naszym beskidzkim życiu jesteśmy przede wszystkim , czyli prieżdie wsiewo my, czyli ja i Ty, a emanacją bezpośrednią tegoż piękna naszego jest nasz ogród, a w nim obok tych pachnących maciejek lilie, które kwitną nam od początku czerwca na łodygach różnej wysokości i o kwiatach w wielo trąbkowatości oraz w różnobarwiu, a więc były żółte, potem pomarańczowe, wreszcie bordowe i łososiowe, biskupie i kardynalskie, a teraz są komunistyczno czerwone i tęczowe w tym swoim miksie połączeń różów wszelkich, które dodatkowo nabierają odcieni wedle mocy promieni słonecznych, naporu deszczu i upływającego czasu, a więc dane jest nam niesamowite widowisko natury, dlatego warto było pielęgnować je na wszystkie możliwe sposoby nim finalnie stały się tym nawet trudnym do opisania pięknem, bo ono stale się zmienia i w każdej chwili przyjmuje inną postać, kolor i inaczej współgra z innymi roślinami i żywiołami ziemi. Co nie znaczy, że nie zrezygnujemy z nich na chwilę, aby zobaczyć jak się mają bracia Słowinie na południu Europy i jak pasuje do naszych podniebień ich wino, piwo oraz wszelkie palinki i rakije. Albowiem fanatyzm jest gorszy od feminizmu i ruchów ekologicznych pomnożonych przez wszelkie fundacje i organizację pozarządowe wspierające tak zwaną wolność różowo - tęczowo - trójkolorową, mierzoną liczbą wybudowanych meczetów w Europie.

W Żywcu organizowany jest przez rodzinę Pieczarków Oscypek Fest, impreza, która ma kultywować tradycje pasterskie i produkcji regionalnego, ale i narodowego dobra jakim jest twardy owczy i niesamowicie smaczny ser. Co roku robią bacowie największy oscypek na świecie, a ludziska pod Grojcem bawią się świetnie do smaku piwa żywieckiego i doskonałej muzyki folkowej i gwiazd rocka, a w tym roku jescyk zrobini festiwal disco polo. My poszliśmy na koncerty Oddziału Zamkniętego i Piersi. Wokalista Oddziału ma wspaniały rockowy głos i godnie zastępuje Jaryczewskiego, i chwała niech będzie Wojciechowi Łuczajowi, że kontynuuje działalność zespołu, bo koncert dali świetny. Ja mam tylko wątpliwości przy jednej piosence i wolę tytułować, i spiewać jej refren zawsze "Andzia", bo jednak los Ryszarda Riedla i wielu wielu wielu mówi jedno - propagujecie panowie straszliwą śmierć i straszliwą tragedię. Zespół Happy Sad na przykład zrezygnował z wykonywania piosenki Marihuana, a Edyta Geppert z piosenki "Jaka róża taki cierń". Te treści po prostu niosą śmierć. A Piersi? Piersiowski koncert niestety przegaduje ich wokalista frontmen, a mają materiału na co najmniej dwie godziny ostrej rockowej jazdy - wyślijcie go panowie na Sabałowe Bajania do Bukowiny, niech się tam wygada i od siebie tam co roku zagrajcie ten gadany koncert, to w końcu was obrzucą pomidorami i oscypkami, i zrozumiecie, że ludzie przychodzą na wasze koncert tańczyć, śpiewać z wami Okę i Casablance, Miłą i Komornika, a nie słuchać smętolenia. Jeszcze popogować przychodzą, bo my byliśmy na Waszych koncertach jeszcze w latach osiemdziesiątych i wiemy co to znaczy , i byliśmy w Niemodlinie na dziesięcioleciu!!!

Za oknem tymczasem ponuro, szaro, prawie ciemno i leje jak fiks, i jeszcze ten rozkapryszony jakby pijany wiatr. Tym bardziej gwiazdorzą na rabacie wschodniego ogrodu georginie, które kwitną ogromnymi cytrynowymi pomponami, ale jedne mają takie płatki kwiatów jak groty włóczni, a drugoe są owalne jak..jak...he he he. Trzecia dalia ma kolor skrajnego borda, tak intensywnego, że jakby wpadającego w ciemność wszechświata, właśnie serwowaną ludzkości przez Szatana sprawcę koniecznej mu odpowiedzi, a więc egzorcyzmów i egzorcystów. Z jej płatków własnie można by szyć żałobne szaty liturgiczne księżom do obrzędów pogrzebowych, albo właśnie można sobie w nich wyobrazić księcia ciemności jak jego płaszcz powiewa swoją opieką na love parad, czy kod demonstrejszyn, albo nad budową kolejnego sanktuarium zamiast lecznicy chorych.

To co? Z Bogiem!!!

Mirosław

297 589 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!