Niszczę to, czego tak bardzo chciałam. Niszczę to wszystko, co miałam do tej pory. Dlaczego patrzę w taki sposób? Dlaczego gonię za pieniędzmi, próbując kupić swoje szczęście na nowo. Czy nie lepiej byłoby spojrzeć inaczej na to co już posiadam i zacząć cieszyć się z tego? Zacząć znowu cieszyć się z małych rzeczy Tak bardzo chciałam dla Ciebie dorosnąć, że przestały mnie one satysfakcjonować. Świat dorosłych nie jest kolorowy. Może najwyższa pora odnaleźć w sobie to dziecko, które było we mnie zanim Cie poznałam. W końcu Ciebie już nie ma, nie muszę już być dorosła, by zaspokajać Twoje oczekiwania. Pora znów zacząć cieszyć się z napisów pod kapslem, pora zacząć znowu otwierać kinder jajka. Nie po to, żeby zjeść czekoladę, a po to żeby poskładać zabawkę i zobaczyć co z tego wyszło. Pora zburzyć wszystko czego chciałam do tej pory, zacząć budować nowe plany bez Ciebie. Patrząc na ten świat oczyma dziecka. Obdarować kogoś zaufaniem, nie dopatrywać się u wszystkich Twojej nielojalności Może ten świat wcale nie jest taki zły? Może jest dokładnie taki jakim go sobie wyobrażamy Najwyzsza pora zrobić w swojej głowie taki burdel, by wyobraźnia miała pole do popisu.
Dobry pomysł z tym budzeniem dziecka....!!!!.......Ja już swoje lata mam ale nigdy nie pozwoliłam odejść tej małej dziewczynce , która jest we mnie .....to właśnie ona pozwala mi przetrwać te smutkiem zroszone, ciężkie dorosłe życie.....😉😃