Nie chcę kogoś kto będzie próbował zrobić dla mnie wszystko. Rzucić się w ogień, przenieść góry lub zmienić dla mnie świat.
Nie chcę sztuczności, kolacji w drogiej restauracji, pierścionka za miliony lub złotego pałacu. Chciałabym spacerować z Tobą w świetlistą noc, kiedy gwiazdy tak jasno będzie świecić. Pikniku nad rzeką latem. Zdobywania szczytów i śpiewania piosenek przy ognisku jesienią. Chciałabym poczuć się kochana. Czuć, że ktoś się o mnie martwi. Mówił, żebym na siebie uważała, zimą był troszkę zły kiedy nie ubiorę czapki, której tak bardzo nie lubił. A przede wszystkim, żeby o mnie pamiętał. Nigdy nie zapominał. Był. po prostu był.