Menu
Gildia Pióra na Patronite

YoAśka.

Minęło prawie pół roku, odkąd jesteś z nią. Wiem, że za późno zaczęłam się starać, byś powrócił, jednak starałam się... 6 miesięcy. Czy to długo? W porównaniu do całego życia na pewno nie. Naprawdę mogłabym walczyć do końca życia, lecz sił, zapału i przede wszystkim nadzieji brakło.

Nawet gdybyśmy wrócili do siebie - czy przetrwalibyśmy? Nawet gdybym poświęciła ważne dla mnie sprawy...gdybym "to" wszystko porzuciła... - czy dało by to coś?

Powiedziałeś, że nie możemy do siebie wrócić, że się nie uda, że nie chcesz, bym zostawiła "to", co tak daje mi szczęście tylko z Twojego powodu,że czułabym się przez to nieszczęśliwa... a tym samym i Ty.
Oczywiście także moja rodzina, że Cię nie akceptuje itd...lecz od kiedy miłości może coś takiego przeszkodzić?
Mówisz, że nie pasujemy do siebie...ale czy naprawdę tak uważasz?

Zmieniłeś się, sam to widzisz... mnie też traktujesz inaczej...wiesz jak się czuję.

Czas to zmienić. Czas spróbować żyć innym życiem.
Próbuję, jak tylko mogę. Jest na prawdę ciężko...i wiem , że nigdy o Tobie nie zapomnę...
ale czyż mam rezygnować ze szczęścia?

25 645 wyświetleń
179 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!