Menu
Gildia Pióra na Patronite
doremi

doremi

Miałam nadzieję, że to nigdy nie wróci, a z każdym dniem jest coraz ciężej. Wyjście do sklepu zaczyna być problemem i coraz trudniej ukryć pozostałe irracjonalne lęki. O moim schorzeniu przeczytałam mnóstwo książek, artykułów racjonalnych lekarzy specjalizujących się w dziedzinie zdrowia psychicznego. Zdaję sobie też sprawę z faktu, że każdego należy rozpatrywać indywidualnie i nie istnieje remedium na wszelkie zło. Jak ślepiec przyswaja układ pomieszczenia, tak ja nauczyłam się poruszać po schematach, by nigdy nie tracić gruntu pod stopami. Jeśli nie mogę wyleczyć się to przynajmniej na pamięć wyuczę się życia - nic prostszego.

Wiedza to za mało. Nie przewidziałam, że gorsze dni wrócą, a to, co pozbawione świadomości zawładnie mną z całą siłą. Jeszcze nikt nie wie, nikt się nie spodziewa, a mnie coraz więcej. Nie rozpoznaję już niektórych głosów, postaci. Zdaje mi się, że nie widywałam ich wcześniej, a skoro tak to podświadomość zaczęła sięgać po imiona. Czasami wydaje mi się, że ktoś planuje moją śmierć i obserwuje, czekając na odpowiedni moment. Boję się.

2876 wyświetleń
110 tekstów
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!